W finale Mistrzostw Świata 2018 reprezentacja Polski nie dała szans Brazylii, wygrywając bardzo pewnie 3:0 i broniąc tytułu wywalczonego przed czterema laty. - Wykorzystując chwilę uwagi chciałem powiedzieć, że bez moich bliskich mnie by tu nie było. Dziękuję im za wszystko - rozpoczął wypowiedź dla TVP Sport Bartosz Kurek.
Atakujący Biało-Czerwonych zagrał niebotyczny turniej, słusznie został wybrany MVP imprezy. Po zakończeniu ostatniego spotkania rozmawiał jednak jeszcze dłuższą chwilę z Vitalem Heynenem. - Wymieniliśmy zdania na temat tego meczu, co moglibyśmy poprawić, co było źle - Kurek zdradził szczegóły tej rozmowy.
Belgijski szkoleniowiec zaufał atakującemu, zabierając go na mistrzostwa świata. Ten odpłacił się kapitalną formą w najważniejszych meczach turnieju. - Drużyna nie istnieje bez trenera, trener nie istnieje bez drużyny. Złoty medal nie miałby szans się spełnić, gdyby nie cały sztab, który siedzi za bandami reklamowymi, zajmuje się nami długo po zakończeniu meczu - odpowiedział Kurek, zapytany o współpracę z Heynenem.
- Czułem się bardzo dobrze od początku przygotowań, widziałem, że ta drużyna czuje się bardzo dobrze. Razem zbudowaliśmy, stworzyliśmy coś wielkiego - podkreślił MVP mundialu.
ZOBACZ WIDEO: Amerykanie trzecią drużyną świata. "Ciężko jest bić się o brąz po przegranym półfinale"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
W takim razie pełen profesjonalizm. I cieszą mądre słowa Bartka, które pokazują jak dojrzał w ostatnich latach.
Co do sondy - to oczywiste, że Bartek jest/był na Czytaj całość