MŚ 2018. Witold Bańka o polskich siatkarzach: Jesteśmy potęgą

Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Złoci polscy siatkarze wrócili do kraju. Na lotnisku siatkarze, sztab szkoleniowy, prezes związku oraz minister sportu spotkali się z dziennikarzami. Witold Bańka z dużym uznaniem wypowiedział się o Biało-Czerwonych.

- Jesteśmy potęgą i myślę, że pozostaniemy ją w kolejnych latach - zaznaczył minister sportu.

- To był dla mnie wielki zaszczyt i honor, że mogłem wręczać medale naszym mistrzom. Ta chwila pozostanie w moim sercu do końca życia. Dziękuje za to, co zrobiliście dla naszego kraju i za waszą postawę na boisku. To były wyjątkowe mistrzostwa - dodał Witold Bańka, zapewniając, że ministerstwo dalej będzie wspierało polską siatkówkę.

Zdobywając złoto w Turynie nasi siatkarze obronili tytuł sprzed czterech lat. Jacek Kasprzyk, prezes PZPS, nie był z drużyną w Bułgarii i we Włoszech, ale z uwagą śledził jej poczynania w kraju.

- Dziękuje chłopakom, trenerowi i tym, których najmniej było widać. To jest sukces całej drużyny. Na pewno czuję duże wzruszenie. W niedzielę kilka łez poleciało. Żałuję, że nie byłem z chłopakami na miejscu - podkreślił Jacek Kasprzyk.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Wojciech Drzyzga i jego szczęśliwa koszula. "Obiecałem ją na aukcję, ale zostaje ze mną"

Liderem Biało-Czerwonym na mistrzostwach był Bartosz Kurek. Atakujący znakomicie zagrał zwłaszcza w decydujących spotkaniach. Swoją grą 30-latek odpowiedział krytykom, którzy nie wierzyli w odrodzenie się - po kilku słabszych latach - tego zawodnika. Kurek, który doskonale zdawał sobie sprawę z wcześniejszej krytyki, odniósł się do nieprzychylnych opinii na swój temat.

- Dziękuję sponsorom polskiej siatkówki oraz ministerstwu. Dziękuje również kolegom z kadry, z którymi - tak jak już powiedziałem wcześniej - mogę iść na wojnę. Chciałbym też zaapelować, żeby nie oceniać kogoś jeśli nie przeszło się w jego butach chociaż metra - podkreślił najlepszy siatkarz tegorocznych mistrzostw świata.

Głos na konferencji prasowej zabrał również Michał Kubiak. Przede wszystkim kapitan reprezentacji Polski został zapytany, czy zawodnicy są w stanie wytrzymać z lubiącym dużo mówić Vitalem Heynenem?

- Wytrzymujemy z trenerem. Dużo mówi, ale mądrze - odpowiedział Michał Kubiak, który zwrócił także uwagę na świetną pracę podczas mistrzostw innych osób ze sztabu trenersko-medycznego. - Chciałbym wyróżnić fizjoterapeutę Tomasza Pieczko i lekarza Jana Sokala. Bez nich nie byłoby nas tu. Dziękuje panowie. Jesteście wielcy i zostańcie z nami - zaapelował kapitan Biało-Czerwonych.

W niedzielę, po wygraniu finału z Brazylią (3:0), polscy siatkarze obronili mistrzostwo świata.

Źródło artykułu: