Piątka siatkarzy odchodzi z Resovii

Aleksandara Mitrovića, Ihosvany Hernandeza, Michała Kaczmarka, Piotra Łuki i Pawła Woickiego na pewno nie zobaczymy w przyszłym sezonie w barwach Asseco Resovii Rzeszów. Na piątkowym posiedzeniu zarządu Resovii zapadła decyzja o nieprzedłużaniu z zawodnikami kontraktów na kolejny sezon.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ci zawodnicy , których pozycje miały być wzmocnione, zostali o tym poinformowani bezpośrednio po zakończeniu meczów finałowych ze Skrą i byli tego świadomi - wyjaśnia na łamach Super Nowości prezes Asseco Resovii Adam Rusinek. Rzeszowskiej drużynie udało się już zakontraktować na kolejny sezon Rafaela Redwitza, Aleha Achrema, Wojciecha Grzyba, a także juniora Mateusza Mikę. Niewykluczone, że rzeszowski klub zasili jeszcze dwóch siatkarzy - jeden Polak i jeden obcokrajowiec.

Jednocześnie, jak informuje gazeta Super Nowości, kontrakt z Resovią przedłużył Ivan Ilić, który zaakceptował rolę zmiennika Rafaela Redwitza. Paweł Woicki, który miał odejść do Delekty Bydgoszcz, prawdopodobnie w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy jakiegoś klubu zza granicy.

Zmiany w rzeszowskim zespole nie wzbudziły entuzjazmu wśród kibiców. - W sporcie nie ma sentymentów. Jak się chce osiągnąć wyższe cele, trzeba o nich zapomnieć, bo inaczej nie zrobi się nic. Trzeba kierować się przede wszystkim profesjonalizmem, a nie sentymentami przy kompletowaniu kadry drużyny - podkreśla trener Ljubomir Travica, który zaznacza, że przez miniony sezon dobrze poznał wszystkich zawodników i wie, co jest najlepsze dla zespołu.

Prezes Adam Rusinek zaznacza, że działaczom w Rzeszowie nie zależy na stworzeniu drużyny naszpikowanej gwiazdami. Przykładem dla Resovii ma być Friedrischafen czy Noliko Maaseik - drużyny budowane stosunkowo niewielkim kosztem, ale oparte na dopasowaniu zawodników - pod względem sportowym i pod względem charakterów. - Przede wszystkim chcieliśmy zbudować zespół tak, żeby zminimalizować potencjalne źródła konfliktów pomiędzy poszczególnymi graczami, dopasować ich możliwości i umiejętności siatkarskie oraz w maksymalny sposób zniwelować braki, które były widoczne w ubiegłym sezonie - kończy na łamach Super Nowości prezes Rusinek.

Źródło artykułu: