Łodzianki odprawione z jednym punktem. Agnieszka Rabka: Pokazałyśmy walkę do samego końca

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Agnieszka Rabka
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Agnieszka Rabka

Kibice zgromadzeni w rzeszowskiej Hali Podpromie przeżywali w sobotę istną huśtawkę nastrojów. Szaleńcza, pięciosetowa batalia pomiędzy Developresem SkyRes a ŁKS-em Commercecon zakończyła się zwycięstwem ekipy znad Wisłoka.

Siatkarki Developresu SkyRes do sobotniej batalii z łódzkim zespołem podchodziły po sromotnej porażce z Chemikiem. - Po takim meczu jak w Policach, trzeba jak najszybciej się odbić od tego złego samopoczucia i to udało nam się w starciu z ŁKS-em Commercecon. Taki emocjonujący, wygrany mecz na pewno nam się przyda i zaowocuje w najbliższych tygodniach - podkreślała libero rzeszowskiego zespołu, Dorota Medyńska.

Drużyna znad Wisłoka była o krok od wygranej w trzeciej odsłonie. Prowadząc już 24:21, nagle wypuściła z rąk swoje zwycięstwo, przegrywając ostatecznie 24:26. - No tak w sporcie bywa, że prowadzi się kilkoma punktami, a coś w końcówce ucieka. Czy to koncentracja, czy może brak jakiejś taktyki. Starałyśmy się nie załamywać, wiedziałyśmy, że drużyna z Łodzi jest do pokonania i myślę, że pokazałyśmy walkę do samego końca i udało nam się wygrać - mówiła Agnieszka Rabka, która została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania.

Podopieczne Lorenza Micellego przegoniły łódzkie demony, które dały im się we znaki w końcówce ubiegłego sezonu. Najpierw ŁKS Commercecon wyeliminował rzeszowianki z walki o złoto, a następnie ekipa z Rzeszowa przegrała batalię o trzecie miejsce z Grot Budowlanymi. - Dwie kolejki temu nie udało nam się w Łodzi wygrać, chociaż doprowadziłyśmy do tie-breaka. Teraz drugi zespół łódzki, ŁKS Commercecon poległ u nas 2:3 i cieszymy się niezmiernie, bo w zeszłym roku miałyśmy niestety ujemny bilans meczów. Miejmy nadzieję, że to już idzie ku dobremu i do przodu - powiedziała rozgrywająca.

W szeregach Developresu SkyRes zabrakło jednego, ważnego ogniwa. Kontuzja wyeliminowała z gry Helene Rousseaux. Belgijska przyjmująca będzie musiała przejść operację kolana. Jej miejsce w składzie zajęła Michaela Mlejnkova, która w sobotnim starciu wywalczyła dla swojej ekipy aż 25 punktów. - Widać było dzisiaj, że Mlejnkova bardzo dobrze sobie poradziła. Myślę, że kolejne mecze pokażą, że jest godną zastępczynią Helene, i poradzimy sobie na razie bez niej na boisku - zakończyła Agnieszka Rabka.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

Komentarze (0)