Drugie spotkanie atakującego reprezentacji Polski w barwach ONICO Warszawa zakończyło się dla niego bardzo pechowo. W trakcie drugiego seta w meczu z Jastrzębskim Węglem (3:2) po jednym z ataków na jego twarzy pojawił się duży grymas bólu.
Bartosz Kurek przy stanie 22:14 dla ONICO opuścił boisko i udał się do szatni. Stało się tak po rozmowie z trenerem.
Pierwsze sygnały mówiły o tym, że najlepszy siatkarz niedawnych MŚ ma problemy z mięśniami skośnymi brzucha.
Taką diagnozę potwierdziły precyzyjne badania, które Kurek przeszedł w poniedziałek w jednej z warszawskich kliniki. Uraz nie jest groźny, ale jego występ w najbliższym meczu z Chemikiem Bydgoszcz stoi pod znakiem zapytania.
- Bartek ma niewielkie uszkodzenie mięśni brzucha, delikatnie i częściowo naderwał mięsień skośny zewnętrzny. Zastosowaliśmy odpowiednie środki i wiemy już, że jego przerwa w grze nie będzie długa. Występ w Bydgoszczy stoi pod znakiem zapytania, ale będzie w stu procentach gotowy na kolejne spotkanie - (za onicowarszawa.pl) powiedział lekarz drużyny, Grzegorz Adamczyk.
Kurka na pozycji atakującego w zespole ONICO Warszawa zastąpi Brazylijczyk Rafael Araujo.
ZOBACZ WIDEO Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"