Sobotnie półfinały nie przyniosły zaskakujących wyników, choć Resovia Rzeszów była bliska sprawienia niespodzianki. Podopieczni Andrzeja Kowala wygrali dwa pierwsze sety z faworytem do zwycięstwa w całych rozgrywkach ? Pallavolo Modena. Niestety, w trzech kolejnych partiach włosi pokazali na co ich naprawdę stać i wygrali trzy kolejne odsłony.
Zupełnie inaczej wyglądał drugi półfinał pomiędzy Lokomotivem Ekanterinburg a Stade Poitevin Poitiers. Rosjanie od początku do końca kontrolowali sytuację panującą na boisku i wygrali pewnie w trzech setach.
Niedzielny rywal Asseco Resovii Rzeszów jest aktualnym wicemistrzem Francji. Przygodę z europejskimi pucharami rozpoczęli od Pucharu CEV. Po bratobójczej walce z Toac Tuc Toulouse odpadli już w pierwszej rundzie.
Francuzi w swoich szeregach mają kilku reprezentantów różnych krajów. Między innymi Stanów Zjednoczonych - Kevin Hansen oraz Hiszpanii - Joe Luis Lokato.
Zawodników z Rzeszowa nie trzeba chyba przedstawiać. W ubiegłym sezonie za piąte miejsce w lidze uzyskali prawo gry w Pucharze Challenge, które wykorzystali w stu procentach.
Jedynym zmartwieniem trenerów Resovii może być Piotr Łuka, który w dzisiejszym meczu na pewno nie wystąpi.
Faworytem tego pojedynku będzie niewątpliwie Stade Poitevin Poitiers, chociażby z tego względu, że Francuzi rozegrali wczoraj krótszy mecz, a co za tym idzie mieli więcej czasu na odpoczynek. Jednak patrząc z drugiej strony, Asseco Resovia Rzeszów, jest drużyną niebywale waleczną, potrafiącą sprawić niespodziankę.
Transmisja z dzisiejszego meczu o trzecie miejsce od godziny 15 w Polsacie Sport.