Na początku listopada, gdy oba te zespoły spotkały się ze sobą w Policach, siatkarki z Mazowsza postawiły naprawdę trudne warunki. Chemiczki wygrały w czterech setach, choć musiały się przy tym sporo napocić.
Jednak przed sobotnim meczem sytuacja kadrowa DPD Legionovii mocno się skomplikowała. Na prośbę zawodniczki rozwiązany został kontrakt z Bailey Tanner, a ponadto do kontuzjowanych Aleksandry Gryki i Magdaleny Damaske dołączyła też Cassidy Pickrell. W związku z tym trener Piotr Olenderek miał do dyspozycji zaledwie dziewięć siatkarek.
Zdecydowanie lepiej zawody rozpoczęły mistrzynie kraju, które wygrały dziewięć z dziesięciu pierwszych akcji. Co ciekawe, bardzo wiele akcji - i to z obu stron - kończyło się asami serwisowymi (cztery po stronie DPD Legionovii, pięć po stronie Chemika). Kiedy w polu zagrywki po stronie miejscowych znalazła się Alicja Wójcik przewaga policzanek zmalała nawet do dwóch punktów (13:15). Jednak cały czas Novianki borykały się z ogromnymi kłopotami w przyjęciu i do końca seta zdobyły zaledwie cztery "oczka".
Niemal bliźniaczy scenariusz miała druga część gry. Ponownie rozpoczęła się od serii zagrywek, albo raczej fatalnych przyjęć drużyny z Legionowa (10:2). Na środku Chiaka Ogbogu robiła niemalże to, co tylko chciała, a koleżanki na skrzydłach utrzymywały solidny poziom od początku meczu. Pod koniec seta w barwach Chemika zadebiutowała Sanja Gamma, a jej zespół zwyciężył do 16.
W trzecim secie początkowo zanosiło się na dopełnienie formalności przez mistrzynie kraju, zwłaszcza gdy objęły prowadzenie 5:1. Jednak legionowianki po raz kolejny uruchomiły swój największy atut tego popołudnia, który nazywał się "zagrywka". Najpierw udało się doprowadzić do remisu, a chwilę później po serii Kristiny Kicki w polu serwisowym DPD Legionovia prowadziła 15:9. Tego wyniku zespół trenera Marcello Abbondanzy nie był już w stanie odwrócić. Gospodynie złapały kontakt wygrywając 25:18.
Najwięcej emocji licznie zgromadzonej publiczności w DPD Arenie Legionowo dostarczyła czwarta odsłona. Tu od początku do końca trwała zacięta walka. Nie była ona wprawdzie pozbawiona błędów, i to z obu stron, ale ci, którzy stracili ochotę do oglądania meczu po dwóch pierwszych partiach, odzyskali ją z powrotem. Ostoją w ataku miejscowych była oczywiście Kicka, a zespół gości musiał uciekać się do bardziej kreatywnych rozwiązań.
Dopiero od stanu 20:20 policzanki wrzuciły wyższy bieg. W bloku zaczaiły się na Kickę, a uderzenia Bianki Busy oraz Chiaki Ogbogu ze środka pomogły policzankom zakończyć to spotkanie w czterech setach, dzięki czemu wywiozły z Mazowsza trzy punkty.
DPD Legionovia Legionowo - Chemik Police 1:3 (17:25, 16:25, 25:18, 20:25)
DPD Legionovia: Polak, Olenderek, Jasek, Kicka, Górecka, Wójcik, Olenderek, Adriana Adamek (libero) oraz Agnieszka Adamek.
Chemik: Mirković, Grajber, Ogbogu, M. Łukasik, Busa, Bednarek, Krzos (libero) oraz Mędrzyk, Pleśnierowicz, Gamma, Chojnacka, Mędrzyk
MVP: Chiaka Ogbogu (Chemik).
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Tottenham bez litości. 7 goli w meczu z ekipą z niższej ligi [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]