Ciąg dalszy zamieszania wokół Olivy. Siatkarz już poza Jastrzębskim Węglem?

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Salvador Hidalgo Oliva

- Salvador Hidalgo Oliva nie jest już zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla - poinformował Nisse Huttunen, agent siatkarski. Innego zdania jest prezes śląskiego klubu, Adam Gorol.

- Salvador Hidalgo Oliva nie jest już zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla. Jeszcze tego dnia ogłosimy nowe informacje w tej sprawie, bądźcie spokojni. To będzie bardzo ciekawe - ogłosił na Twitterze Nisse Huttunen, agent siatkarski. W ten sposób Fin odniósł się do ostatniego wywiadu prezesa Jastrzębskiego Węgla, w którym sternik śląskiego klubu stwierdził, że kubański przyjmujący nadal jest związany z JW.

- Salvador ma ważny kontrakt, ale jest zwolniony z treningów do najbliższego piątku, z uwagi na zamieszanie wokół jego osoby. Toczą się dyskusje o jego odejściu i dla dobra zespołu, dla wewnętrznego spokoju tak postanowiłem. Do tego czasu powinna zapaść decyzja na temat jego przynależności klubowej, a jest ona uzależniona przede wszystkim od tego, czy pozyskamy zawodnika na jego miejsce. Bierzemy pod uwagę dwóch-trzech siatkarzy, którzy aktualnie nie grają w Polsce - powiedział Adam Gorol w rozmowie z plusliga.pl.

W poniedziałkowym meczu z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie nie oglądaliśmy Salvadora Hidalgo Olivy na boisku. Kubańczyk pojawił się jednak w hali sportowej w Jastrzębiu-Zdroju i obserwował poczynania swoich kolegów w cywilu z trybun. Co więcej, 33-latek podpadł ostatnio klubowym działaczom, bo po okresie zwolnienia z treningów, wrócił z opóźnieniem do Polski i ominął kilka treningów jastrzębskiej drużyny.

Niedawno w śląskim klubie na testach pojawił się też Brenden Sander, ale prezes Gorol podkreślił, że amerykański przyjmujący nie jest alternatywą na wypadek odejścia Olivy. - Trzeba jednak powiedzieć jasno, że Sander to zawodnik, który na dziś nie jest jeszcze gotowy do grania o wysoką stawkę, a takie są nasze ambicje, potwierdzone przez aktualne miejsce w ligowej tabeli. Musimy szukać realnego wzmocnienia - dodał Gorol.

ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko nie rusza się z Gdańska. "Ma umowę na sześć i pół roku"

Źródło artykułu: