Puchar Polski. Dawid Konarski: Tak trzeba ryzykować

PAP / Jan Karwowski / Na zdjęciu: Dawid Konarski (w środku)
PAP / Jan Karwowski / Na zdjęciu: Dawid Konarski (w środku)

W półfinale Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel znakomicie spisał się w polu serwisowym i rozbił ONICO Warszawę w kontrataku (3:0). Świetny mecz zagrał atakujący Dawid Konarski.

Jastrzębski Węgiel pewnie pokonał ONICO Warszawa 3:0 i zagra w wielkim finale z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Najwięcej punktów dla zwycięzców (16) zdobył Dawid Konarski.

- Cieszę się z tego, jak zagraliśmy. Na pewno wywieraliśmy na ONICO dużą presję zagrywką, odrzucaliśmy rywali od siatki, przez co łatwiej nam się grało blokiem. Tak można grać, tak trzeba ryzykować, mimo błędów, które popełniliśmy. Ostatnimi czasy gramy coraz lepiej, coraz równiej, a dzisiejszy mecz to kolejny mały krok naprzód - powiedział atakujący Jastrzębskiego Węgla.

Pytany o to, czy spodziewał się tak krótkiego, trzysetowego meczu, Dawid Konarski mówił, że dwa pierwsze sety były bardzo wyrównane, a zespoły toczyły zaciętą walkę. - Byliśmy z przodu jedynie o dwa, trzy punkty, ale do końcówki seta przystępowaliśmy zawsze z małą przewagą - mówił po meczu z ONICO. - Jeśli chodzi o trzecią partię, to udało nam się "odjechać" rywalom w jednym ustawieniu na kilka punktów. Przy stanie 0:2 w setach trudno jest wtedy wrócić do meczu, a my kontynuowaliśmy dobrą grę w polu serwisowym i w kontrataku. Trzeci set był więc miły i przyjemny, ale myślę, że to dzięki naszej dobrej grze.

W finale na JW czeka ZAKSA, która pewnie lideruje w PlusLidze z bilansem spotkań 14-0. - Nastawienie przed finałem na pewno jest bojowe. Cieszymy się, że zagraliśmy tylko trzy sety w półfinale i nie straciliśmy aż tak dużo energii - mówił atakujący. - Teraz więc szybka regeneracja i jutro pełni energii przystąpimy do tego spotkania - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Chorągiewka przerwała mecz! Niecodzienna sytuacja w spotkaniu Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)