PlusLiga: Asseco Resovia Rzeszów lepsza od MKS-u Będzin w starciu autsajderów

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Marcin Możdżonek (z lewej) i Jake Langlois (z prawej)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Marcin Możdżonek (z lewej) i Jake Langlois (z prawej)

Asseco Resovia Rzeszów dopiero z piątym zwycięstwem w PlusLidze 2018/2019. W spotkaniu na dnie tabeli mistrzostw Polski rzeszowianie pokonali na wyjeździe MKS Będzin 3:1.

Jeszcze jakiś czas temu to było nie do pomyślenia, ale we wtorek przedostatnia w tabeli Asseco Resovia przystępowała do meczu na dnie tabeli z MKS-em. Z uwagi na problemy zdrowotne rzeszowian w tej konfrontacji nie mógł poprowadzić Gheorghe Cretu (zastąpił go Alar Rikberg), zaś klub z Będzina w poniedziałek zwolnił holenderskiego szkoleniowca Gido Vermeulena.

Przyjezdni od początku mieli ogromne problemy, a świetnie zagrywał Lincoln Alexander Williams, dzięki któremu gospodarze wyszli na prowadzenie 8:3. Williams także bardzo dobrze atakował, zaś wspierał go Adrian Buchowski (17:11). Spokojnie rozgrywał Lukas Tichacek, którego zespół z każdą kolejną akcją przybliżał się do sukcesu w inauguracyjnym secie. Co prawda rzeszowska ekipa jeszcze podjęła rękawicę w końcówce i zniwelowała część strat, ale ostatecznie poległa do 22.

Czytaj też: Andrzej Wrona przedłużył kontrakt z ONICO Warszawa

Po zmianie stron sytuacja zmieniła się o sto osiemdziesiąt stopni i to rzeszowscy siatkarze nadawali ton boiskowym wydarzeniom. Goście poprawili się w bloku, udanie serwował Marcin Możdżonek i Pasy wygrywały 11:5. David Smith oraz spółka już tylko kontrolowali boiskowe wydarzenia i triumfowali w drugim secie 25:15.

Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"

Resovia nie zamierzała zwalniać tempa, a będzińskich zawodników pogrążały błędy własne, prze które przegrywali 4:10. Na lewym skrzydle skuteczny był Thibault Rossard, który rozbijał defensywę rywala. Do końca nic się nie zmieniło i przyjezdni ponownie zwyciężyli 25:15.
 
Będzinianie nie zamierzali się poddawać i w czwartej odsłonie rzucili na szalę wszystkie swoje siły, a na boisku przez dłuższy czas trwała wymiana ciosów. Gospodarze starali się przyspieszyć, lecz nie potrafili odskoczyć przeciwnikowi i doszło do ciekawego finiszu partii. W końcowym rozrachunku więcej zimnej krwi zachowali goście, którzy odnieśli wiktorię do 23, a w całym starciu 3:1.

PlusLiga, 18. kolejka:

MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:22, 15:25, 15:25, 23:25)

MKS Będzin: Langlois, Buchowski, Ratajczak, Peszko, Williams, Tichacek, Potera (libero) oraz Gregorowicz (libero), Fornal, Kowalski T., Faryna.

Asseco Resovia Rzeszów: Schulz, Smith, Buszek, Rossard, Możdżonek, Kozub, Masłowski (libero) oraz Perłowski.

MVP: Thibault Rossard (Asseco Resovia Rzeszów).

Komentarze (4)
avatar
jozef123
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nooo to dali pokaz siatkówki,szczególnie Schulz i Masłowski.Poziom rumunsko-łotewski!!! 
avatar
Szpileczka
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
poziom okręgówki, albo jako mówił Kadziewicz pierwszych meczy kontrolnych z przełomu lipca i sierpnia. Zęby bolały oglądając to. 
avatar
Lary87
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wow ale wyczyn pewnie cały Rzeszów na ulicy z radości 
ferdynand
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
yeeeeeeeeeeeeeest ... MKS zmiażdżony !!!
.
jak rywal cuś gra - przegrywamy seta ...
a jak rywal nic nie gra - wygrywamy seta ...
.
no to analizę za nasz sztab wykonałem ;)
.
no ale tej żenad
Czytaj całość