LSK: nie ma mowy o kryzysie. Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz rozbił #VolleyWrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz
zdjęcie autora artykułu

Siatkarki Banku Pocztowego Pałac w piątkowy wieczór udowodniły, ze w ich przypadku nie ma mowy o kryzysie. Podopieczne Piotra Mateli w efektownym stylu rozprawiły się na własnym parkiecie z #VolleyWrocław w trzech setach.

Siatkarki z Bydgoszczy do piątkowego meczu przystępowały na dużym luzie, bowiem kilka dni wcześniej, dzięki wygranej nad KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i porażce E.Leclerc Radomki Radom z MKS Kalisz, podopieczne Piotra Mateli zapewniły sobie miejsce w najlepszej szóstce rozgrywek, gwarantujące prawo dalszej rywalizacji o medale. Sukces ten docenili kibice, którzy dość licznie, mimo późnej pory, wypełnili halę Łuczniczka.

Od początku seta niewielką przewagę posiadały wrocławianki, opierające swoją grę głównie na skrzydłowych - Aleksandrze Rasińskiej i Natalii Murek. Miejscowe jednak nie panikowały, najpierw dały się rywalkom wyszumieć, a następnie dzięki znakomitej grze w obronie i skutecznym kontrom, same przystąpiły do natarcia. Magdalena Mazurek z dużym wyczuciem rozdzielała piłki we wszelkie możliwe strefy. W ofensywie z kolei niemal bezbłędne były Ewelina Krzywicka i Kinga Różyńska. Zespół Piotra Mateli już w połowie seta wypracował czteropunktową przewagę (15:11). Od tego momentu Pałacanki właściwie kontrolował sytuację na boisku. Kłopoty gospodynie miały tylko przy serwisach Natalii Murek. Chwilę później, serią udany zagrywek popisała się Marta Ziółkowska i ekipa znad Brdy mogła odetchnąć (21:18). W końcówce, koleżanki do walki skutecznie poderwała Aleksandra Rasińska. W decydującym momencie przyjezdne nie wytrzymały jednak presji.

Łzy Martyny Łukasik, czyli siatkarski konflikt pokoleń. "Warto usiąść i szczerze pogadać"

Doskonała gra blokiem i zagrywki Moniki Potokar konsekwentnie kierowane na bezradną Monikę Jagłę, pozwoliły wrocławiankom przejąć inicjatywę w drugiej odsłonie. Trener Piotr Matela zdawał się nie dostrzegać problemów młodej libero, dopiero po serii jej błędów prosząc o przerwę (4:7). Reprymenda okazała się skuteczna, bowiem kilkadziesiąt sekund później 19-latka, podobnie jak cały zespół, prezentowała się zdecydowanie lepiej. Serią zagrywek popisała się także Tamara Gałucha, odwracając przebieg seta o sto osiemdziesiąt stopni (11:8). Trener Marek Solarewicz długo nie miał pomysłu co zmienić, aby dać impuls swoim podopiecznym. Na chwilę pomogło wejście na plac gry Weroniki Wołodko. Zespół z Dolnego Śląska przejął inicjatywę, był bliski odrobienia strat, jednak podobnie jak w poprzedniej odsłonie, w kluczowym momencie zabrakło przyjezdnym zimnej krwi.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS walczy z białaczką. "Tacy twardziele jak on nie zwykli przegrywać"

Koniec konfliktu w sprawie Martyny Łukasik. Klub i menadżer osiągnęli porozumienie

Wrocławskim siatkarkom nie można było odmówić ambicji i woli walki, jednak to nie wystarczało do pokonania bydgoszczanek. Zespół Banku Pocztowego Pałac funkcjonował w piątkowy wieczór jak dobrze naoliwiona maszyna. Trudno było wskazać słabszy punkt w szeregach gospodyń. Wyróżniały się natomiast Ewelina Krzywicka, kolejny raz potwierdzająca, że jest prawdziwą liderką zespołu oraz Tamara Gałucha, siła napędowa miejscowych, jeśli chodzi o ofensywę. Podopieczne Marka Solarewicza, jak przez większość potkania, opierały siłę ataku na barkach skrzydłowych. Koleżanki raz po raz starała się wspierać Magdalena Soter. Tym razem, ta taktyka, dość niespodziewanie się sprawdziła. Ekipa z Dolnego Śląska bardzo długo stwarzała presję na przeciwniczkach, ale ostatnie słowo, podobnie jak w poprzednich odsłonach, należało do miejscowych.

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - #VolleyWrocław 3:0 (27:25, 25:20, 25:23)

Bank Pocztowy Pałac: Mazurek, Balmas, Misiuna, Krzywicka, Gałucha, Ziółkowska, Jagła (libero) oraz Kuligowska.

Volley Wrocław: Murek, Rasińska, Soter, Gajewska, Potokar, Łozowska, Kuziak (libero) oraz Pancewicz (libero), Wołodko, Piśla.

MVP: Ewelina Krzywicka (Bank Pocztowy Pałac).

Źródło artykułu:
Czy awans Banku Pocztowego Pałac Bydgoszcz do fazy pla-off można uznać za niespodziankę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
TOM-BYD
22.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3pkt. po słabym meczu zdobyte! ;) Kiepska Mazurek, beznadziejny komentator jarosz i tyle w temacie!