Puchar CEV kobiet: niespodziewany gość meczu w Busto Arsizio. Czeka nas rumuńsko-włoski finał
O tytuł najlepszej drużyny kobiecego Pucharu CEV zagrają CS Volei Alba Blaj i Yamamay E-Work Busto Arsizio. Podczas drugiego półfinałowego spotkania włoskiej ekipy doszło do zabawnego zdarzenia.
Zbigniew Bartman na celowniku Asseco Resovii Rzeszów. Rozmowy trwają
Mecz zapewne przeszedłby bez większego echa, gdyby nie... kot, który na chwilę wtargnął na boisko w trakcie gry i zmusił sędziego do przerwania akcji, a widzów i siatkarki wprawił w niewymuszony śmiech. Szybko się okazało, że zwierzę ma swoją ciekawą historię. Kot Uyby został adoptowany dwa lata temu przez siatkarki klubu z Busto Arsizio i występujących w tym samym obiekcie siatkarzy Power Volley Milano, od tego czasu jest stałym i mile widzianym rezydentem PalaYamamay.
W drugim półfinale zeszłoroczny wicemistrz Ligi Mistrzów, CS Volei Alba Blaj, po raz drugi pokonało krajowego rywala z Bacau, a najwięcej emocji dostarczył trzeci set, zakończony wynikiem 25:23 dla faworytek. Tak czy siak spotkanie toczyło się pod dyktando gospodyń, wśród których najlepiej spisała się Ioana Maria Baciu (19 pkt).
- To naprawdę wielki sukces jak na mały klub, mało komu udaje się zagrać dwa razy z rzędu w wielkim finale europejskich rozgrywek. Mamy duże ambicje i zamierzamy wygrać trofeum, jako że tym razem mamy 50 procent szans na zwycięstwo. Nasz skład był zbudowany z myślą o Lidze Mistrzyń i do tej pory mi przykro, że do niej nie awansowaliśmy, ale okazja gry w kolejnym finale i tak jest wspaniała - mówił po meczu trener drużyny z Blaj Darko Zakoc.
Giba wróci na parkiet. Zagra w barwach drużyny IBB Polonii Londyn
CS Volei Alba Blaj (Rumunia) - Stiinta Bacau (Rumunia) 3:0 (25:14, 25:19, 25:23), pierwszy mecz 3:0 dla CS Volei Alba Blaj
Yamamay E-Work Busto Arsizio (Włochy) - Swietelsky Bekescsaba (Węgry) 3:0 (25:22, 25:18, 25:11), pierwszy mecz 3:0 dla Yamamay E-Work Busto Arsizio
Finał Pucharu CEV kobiet: 19 i 26 marca 2019
ZOBACZ WIDEO: HME Glasgow 2019. Piotr Lisek: Polska skokami stoi!