Kłos jest zawodnikiem PGE Skry od sezonu 2010/2011 i powoli staje się ikoną tego zespołu, z którym dotychczas wywalczył 3 tytuły mistrza Polski oraz 2 srebrne i 2 brązowe medale w PlusLidze. Ponadto ma w swoim dorobku srebrny krążek Ligi Mistrzów, srebro oraz brąz Klubowych Mistrzostw Świata, trzy PP i cztery Superpuchary.
- W PGE Skrze spędziłem więcej siatkarskiego życia, niż gdziekolwiek indziej. Jest to już dłuższy okres czasu, niż w Warszawie, gdzie zaczynałem swoją przygodę ze sportem - stwierdził polski środkowy.
- Cały czas mam duże ambicje. To nie tak, że w Bełchatowie mi dobrze i odcinam kupony. Naprawdę dalej chcę grać o najwyższe cele i chcę wygrywać. Czas najwyższy, żeby te dwa lata były fajne, pełne sukcesów. Teraz jestem gotowy na to, jak nigdy do tej pory. Mam nadzieję, że za tym wszystkim pójdą wyniki. Dla mnie Bełchatów jest dla mnie tym, czego chcę. Czuję się tu spełniony i chcę się spełniać dalej - dodał siatkarz.
Z @pgeskra do 2021 roku
— Karol Kłos (@KaarolKlos) 6 marca 2019
To będzie mój 10 i 11 sezon w żółto-czarnych barwach pic.twitter.com/HV62VLYBsJ
- Karol Kłos to środkowy klasy światowej. Trafił do nas praktycznie od początku swojego seniorskiego grania i cieszę się, że przez te wszystkie lata jest z nami. Przyczynił się do wielu sukcesów naszego klubu. To bardzo inteligentny gracz i miło mi, że zdecydował się pozostać i wspólnie będziemy realizować nasze plany i marzenia o trofeach przez kolejne dwa lata. Proszę też zauważyć, że obok Mariusza Wlazłego i Roberta Milczarka to zawodnik o najdłuższym stażu w Bełchatowie - powiedział Konrad Piechocki, prezes Skry.
Wcześniej umowę z mistrzem Polski przedłużył rozgrywający Grzegorz Łomacz.
Czytaj też:
-> PlusLiga: ONICO wybiło play-offy gdańszczanom z głowy. Pewna wygrana warszawian
-> PlusLiga: jastrzębianie rozgromieni w Rzeszowie. Asseco Resovia z kompletem punktów
Co czeka polskich siatkarzy w 2019 roku? "Najważniejsze będą kwalifikacje do igrzysk"
Szkoda tylko Kochana, bo wpływ Kłosa już widać