Coming-out Katarzyny Skorupy. "Jestem lesbijką i nie zamierzam robić z tego tajemnicy"

Jacek Pawłowski 17 Marca 2019, 21:13

Materiały prasowe / volleyballcasalmaggiore / Katarzyna Skorupa w barwach Epiu Pomi Casalmaggiore

• Słynna włoska siatkarka dokonała coming outu i ujawniła partnerkę. To polska rozgrywająca

- Jestem lesbijką i nie zamierzam robić z tego tajemnicy. Chcę być sobą, chcę być szczęśliwa i nie zrezygnuje z tego tylko dla czyjejś wygody - dodaje była reprezentantka Polski.

Zdjęcie opublikowane przez włoski dziennik wywołało na Półwyspie Apenińskim wielkie poruszenie. Kilka dni wcześniej o swojej orientacji seksualnej głośno zdecydowała się powiedzieć partnerka Polki - Paola Egonu. Pochodząca z Radomia siatkarka z coming-outem zwlekała zdecydowanie dłużej. Jak przyznaje, osobiście nie czuła potrzeby, aby się ujawniać. Osobną kwestię stanowi problem tolerancji nie tylko w społeczeństwie, ale także w siatkarskim środowisku.

Siatkarka wyznała, że jest lesbijką. Spotyka się z byłą reprezentantką Polski

W siatkówce sama kwestia homoseksualizmu jest traktowana różnie w zależności od  kraju. W Brazylii nikogo nie oburza i nie gorszy orientacja Any Caroliny Da Silva (oraz jej dziewczyny, Holenderki Anne Buijs) i Mari Steinbrecher. Głośno było też o Douglasie Souzie da Silva, srebrnym medaliście MŚ we Włoszech i Bułgarii, który nigdy nie ukrywał swojego homoseksualizmu. Liberalne w tym względzie są też Niemcy: w 2017 roku siatkarka plażowa Kira Walkenhorst wzięła ślub ze swoją trenerką Marią Kleefisch. Coming outu dokonała również była libero kadry Amerykanek Stacy Sykora, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu. W Polsce na temat odmiennej orientacji seksualnej sportowcy mówią niewiele. Katarzyna Skorupa przyznaje, że powodem może być brak tolerancji ze strony społeczeństwa.

Wicemistrz świata stał się ikoną ruchu LGBT w Brazylii. "Wciąż nie wiem, czy jesteśmy gotowi"

- Znam w Polsce sporo dziewczyn, które są homoseksualne, ale się do tego nie przyznają. Nie decydują się o tym mówić ze względu na dyskryminację. Wiedzą, że będą potem nieprzyjemne konsekwencje, więc wychodzą z założenia, że lepiej czegoś nie powiedzieć. Ja tego nie krytykuje, bo znam to uczucie. To jest indywidualna sprawa każdej osoby - przyznaje była reprezentantka Polski.