Oficjalnie: Michał Kubiak zostaje w Japonii. Kapitan reprezentacji Polski przedłużył kontrakt

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Kubiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Michał Kubiak

Michał Kubiak nie wróci do Plusligi ani Serie A. Kapitan reprezentacji Polski zdecydował pozostać przez dwa kolejne sezony w Panasonic Panthers w japońskiej lidze.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Kubiak wyjechał z Polski po sezonie 2013/14, kolejne dwa lata spędził w Halkbanku Ankara, a następnie wyjechał do Japonii. Choć po trzech sezonach w Panasonic Panthers, kontrakt Polaka się kończył, klub chciał go przedłużyć.

Zainteresowanie pozyskaniem Kubiaka wyrażały nie tylko zespoły Serie A, ale również z Plusligi. Kapitan reprezentacji Polski najwyraźniej uznał, że zmiany nie są mu potrzebne i postanowił pozostać przez kolejne dwa lata w japońskiej lidze.

Poinformował o tym w mediach społecznościowych Georges Matijasević, menadżer polskiego zawodnika. Już kilka tygodni temu włoski dziennikarz Gianluca Pasini pisał o pozostaniu Polaka w Japonii, ale wciąż nie potwierdzał tego nikt z otoczenia Kubiaka. Teraz wszystko jest już jasne.

Czytaj również: 
-> Berenika Tomsia mistrzynią Korei Południowej. Jej ostatni mecz był popisem
-> I liga kobiet: takiego składu finału nikt się nie spodziewał

W barwach Panter Polak zdobył mistrzostwo Japonii w ubiegłym roku (został też wybrany MVP finału), a także zwyciężył w turnieju Kurowashiki. Dwa lata wcześniej triumfował również w Pucharze Cesarza.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski o meczu z Łotwą. "Gra do poprawy, ale plan jest wykonany"

Komentarze (4)
marmaz
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nic tylko życzyć zdrowia. oby Michał po tych dwóch sezonach wrócił zdobyć jeszcze jakieś klubowe trofeum w Europie 
avatar
Kibic18
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pantery zapłacą mu 10 mln. Za sezon 
avatar
KANAP
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No i dobrze jak chce się coś osiągnąć na IO to jednak nie można być zamęczonym w sezonie ligowym, a w takiej serie A mnóstwo meczów. Ubiegły sezon pokazał, że Kubiakowi nie potrzebne są konfron Czytaj całość