Reprezentacja Polski rozpoczęła od porażki rozgrywki Ligi Narodów. Po długiej i wyrównanej batalii Polki przegrały swój mecz, ale dopiero po tie-breaku i grze na przewagi. Siatkarki z Italii postawiły trudne warunki i tym samym sięgnęły po wygraną.
Do środowego spotkania reprezentantki Niemiec i Polski przystąpiły więc jako przegrane zespoły, bowiem ekipa Felixa Koslowskiego uległa kadrze Tajlandii.
Biało-Czerwone potrzebowały kilku minut, żeby dobrze wejść w mecz. Szybko jednak odpowiednie tempo ze skrzydłowymi złapała Joanna Wołosz, dzięki czemu kolejne punkty zapisywane na konto reprezentek Polski, zdobywane były w łatwiejszych okolicznościach. Kibice zachwycali się kolejnymi atakami kończonymi przez Malwinę Smarzek, a przewaga gospodyń rosła.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski o celach reprezentacji Polski. "Wywalczenie kwalifikacji na igrzyska olimpijskie to priorytet"
Pia Kastner mocno eksploatowała w ataku Louisę Lippmann, ale nie przynosiło to zamierzonych efektów. Ostatecznie set zakończył się po zepsutej zagrywce Niemek.
Czytaj też:
-> Liga Narodów Kobiet. Magdalena Śliwa: Zawodniczki mają teraz inne organizmy
-> Liga Narodów Kobiet. Piotr Makowski: Jacek Nawrocki ma na szczęście grubą skórę
Po zmianie stron inicjatywę przejęły Niemki, znacznie lepiej atakowały i były skuteczniejsze w bloku. Polki w okolicy drugiej przerwy technicznej doprowadziły jednak do wyrównania i nieznacznie odskoczyły. Wydawało się, że set przy tak dobrej grze w ofensywie będzie formalnością.
Kiedy jednak w polu zagrywki pojawiła się Linda Bock, nominalna libero, bezbłędna do tej pory Paulina Maj-Erwardt, myliła się w przyjęciu, nie wsparły jej koleżanki i po chwili piłki setowe miały już podopieczne Felixa Koslowskiego. Błąd popełniła Agnieszka Kąkolewska i stan meczu został wyrównany.
Niemki poczuły swoją szansę i wrzuciły wyższy bieg, znacznie poprawiając swoją efektywność w ataku. Gra Polek była dość nierówna, podobnie jak rywalek, więc prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Świetne wejście zanotowała Klaudia Alagierska, najpierw uruchamiając zagrywkę, a później kończąc z Martyną Grajber partię blokiem.
Czwarta partia była znów falowaniem i spadaniem obu ekip, ale jednak to reprezentacja Niemiec wiodła w niej prym. Ostatecznie zespół naszych zachodnich sąsiadów nie utrzymał prowadzenia i to Polki mogły cieszyć się z końcowego triumfu.
Polska - Niemcy 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 26:24)
Polska: Wołosz, Smarzek, Kąkolewska, Witkowska, Grajber, Mędrzyk, Maj-Erwardt (libero) oraz Stysiak, Alagierska, Pleśnierowicz
Niemcy: Kastner, Barber, Stigrot, Lippmann, Scholzel, Schwertmann, Durr (libero) oraz Bock, Grunding
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)