Liga Narodów kobiet: premierowe zwycięstwo Polek. Niemki pokonane

Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Środa przyniosła pierwsze zwycięstwo Polek w tegorocznych rozgrywkach Ligi Narodów. Kadra prowadzona przez Jacka Nawrockiego okazała się lepsza od Niemek (3:1).

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski rozpoczęła od porażki rozgrywki Ligi Narodów. Po długiej i wyrównanej batalii Polki przegrały swój mecz, ale dopiero po tie-breaku i grze na przewagi. Siatkarki z Italii postawiły trudne warunki i tym samym sięgnęły po wygraną.

Do środowego spotkania reprezentantki Niemiec i Polski przystąpiły więc jako przegrane zespoły, bowiem ekipa Felixa Koslowskiego uległa kadrze Tajlandii.

Biało-Czerwone potrzebowały kilku minut, żeby dobrze wejść w mecz. Szybko jednak odpowiednie tempo ze skrzydłowymi złapała Joanna Wołosz, dzięki czemu kolejne punkty zapisywane na konto reprezentek Polski, zdobywane były w łatwiejszych okolicznościach. Kibice zachwycali się kolejnymi atakami kończonymi przez Malwinę Smarzek, a przewaga gospodyń rosła.

ZOBACZ WIDEO Kochanowski o celach reprezentacji Polski. "Wywalczenie kwalifikacji na igrzyska olimpijskie to priorytet"

Pia Kastner mocno eksploatowała w ataku Louisę Lippmann, ale nie przynosiło to zamierzonych efektów. Ostatecznie set zakończył się po zepsutej zagrywce Niemek.

Czytaj też: 
-> Liga Narodów Kobiet. Magdalena Śliwa: Zawodniczki mają teraz inne organizmy
-> Liga Narodów Kobiet. Piotr Makowski: Jacek Nawrocki ma na szczęście grubą skórę

Po zmianie stron inicjatywę przejęły Niemki, znacznie lepiej atakowały i były skuteczniejsze w bloku. Polki w okolicy drugiej przerwy technicznej doprowadziły jednak do wyrównania i nieznacznie odskoczyły. Wydawało się, że set przy tak dobrej grze w ofensywie będzie formalnością.

Kiedy jednak w polu zagrywki pojawiła się Linda Bock, nominalna libero, bezbłędna do tej pory Paulina Maj-Erwardt, myliła się w przyjęciu, nie wsparły jej koleżanki i po chwili piłki setowe miały już podopieczne Felixa Koslowskiego. Błąd popełniła Agnieszka Kąkolewska i stan meczu został wyrównany.

Niemki poczuły swoją szansę i wrzuciły wyższy bieg, znacznie poprawiając swoją efektywność w ataku. Gra Polek była dość nierówna, podobnie jak rywalek, więc prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Świetne wejście zanotowała Klaudia Alagierska, najpierw uruchamiając zagrywkę, a później kończąc z Martyną Grajber partię blokiem.

Czwarta partia była znów falowaniem i spadaniem obu ekip, ale jednak to reprezentacja Niemiec wiodła w niej prym. Ostatecznie zespół naszych zachodnich sąsiadów nie utrzymał prowadzenia i to Polki mogły cieszyć się z końcowego triumfu.

Polska - Niemcy 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 26:24)

Polska: Wołosz, Smarzek, Kąkolewska, Witkowska, Grajber, Mędrzyk, Maj-Erwardt (libero) oraz Stysiak, Alagierska, Pleśnierowicz

Niemcy: Kastner, Barber, Stigrot, Lippmann, Scholzel, Schwertmann, Durr (libero) oraz Bock, Grunding

Komentarze (14)
avatar
Jerzy Stępień
23.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potencjał może jest ale umiejętności brak. Kąkolewska w całym meczu 4 bloki. Ta dziewczyna poza wzrostem nic, może prawie nic, nie umie. Nie umie porządnie się odbić od podłoża, nie umie porząd Czytaj całość
avatar
krytyk65
23.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Panie Nawrocki, miej Pan jaja i zrezygnuj. W dziewczynach jest potencjał tylko trzeba to poukładać, a z tym ma Pan problem. Patrząc na Pana bezradny wzrok i oczy tęskniące za rozumem zastanawia Czytaj całość
avatar
Bogusław Kosowski
23.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Trener jak się jak polubi pewne nazwiska patrz Kąkolewska to nie ma bata.Nie zmieni.Wołosz też nie szło od samego początku .A grała do drugiego seta.Trenerze więcej odwagi i i ikry . 
avatar
jotwu
23.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Trener do wymiany .I to szybko.Ale jeszcze szybciej Kąkolewska. 
avatar
baleron
23.05.2019
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Świetne Mędrzyk i Smarzek, chociaż Malwina miała słabszy okres w 3 secie i chętnie zobaczyłbym jak na ataku radziłaby sobie Stysiak, a ma ona przecież jeszcze dobrą zagrywkę. Nie rozumiem dlacz Czytaj całość