Liga Narodów. Polska - Francja. Ambitna młodzież słabsza od Trójkolorowych
Biało-Czerwoni zagrali w eksperymentalnym składzie. Ambitnie walczyli, ale wystarczyło to tylko na jednego seta. Przede wszystkim Francuzi byli skuteczniejsi w końcówkach i w 4. kolejce Ligi Narodów wygrali z Polską 3:1.
Do Chin Vital Heynen zabrał eksperymentalny skład i taki wystawił przeciwko Francuzom. Swoje szanse od początku dostali Marcin Komenda, Tomasz Fornal, Michał Szalacha, Piotr Łukasik, Norbert Huber i Jakub Popiwczak. Z doświadczonych w reprezentacji siatkarzy, na parkiet wyszedł od początku tylko Dawid Konarski.
Młody polski zespół znakomicie rozpoczął mecz. Dobra zagrywka Norberta Hubera, poparta skutecznymi atakami Konarskiego pozwoliła naszym reprezentantom prowadzić 8:4. Niestety Biało-Czerwoni szybko pozwolili wrócić Francuzom do gry. Kilka nieskończonych ataków i na tablicy wynikowej był już remis. Od stanu 9:9 trwała dość wyrównana walka i set rozstrzygnął się na przewagi. Dobrze grał Huber i Łukasik, ale w kluczowym momencie większego zdecydowania w ataku zabrakło Fornalowi. Przy setbolu dla Polski (25:24) przyjmujący nie wykorzystał kontry, a chwilę później Francuzi mogli cieszyć się z triumfu do 26.
ZOBACZ WIDEO: Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski w Alei Gwiazd. "Trafiliśmy na złoty okres polskiej siatkówki"Początek trzeciej odsłony był pechowy dla Michała Szalachy. Polski środkowy doznał kontuzji palca w jednej z akcji i musiał opuścić parkiet. Zastąpił go Mateusz Bieniek. Biało-Czerwoni nie zdeprymowali się kontuzją kolegi. Na prawym skrzydle coraz lepiej radził sobie Maciej Muzaj. Z kolei Marcin Komenda, gdy tylko mógł, uruchamiał na środku siatki Norberta Hubera. Dobra passa Polaków skończyła się przy ich prowadzeniu 22:18. Biało-Czerwoni nie skończyli kilku ataków, a Francuzi wykorzystali to bezlitośnie i mieli meczbola (24:23). To nie był jednak koniec meczu. Atak Bieńka, błąd Francuzów i skuteczny blok naszego zespołu przedłużył losy pojedynku.
Czytaj także: Twitter zachwycony Huberem i średnią wieku polskiego zespołu po meczu z Francją
Podopieczni Laurenta Tillie szybko wybili jednak z głowy Polakom marzenia o tie-breaku. Od stanu 8:7 zbudowali sobie kilku punktowe prowadzenie (15:10). Biało-Czerwonym zabrakło siły ognia w ataku. Skuteczne zbicia Hubera czy Bieńka ze środka, to było za mało. Potrzebne było większe wsparcie na skrzydłach, ale Muzaj nie grał już tak dobrze jak w trzecim secie, a na lewym skrzydle niewiele dawali zespołowi Łukasik i Fornal. Francuzi nie roztrwonili przewagi i prowadzeni przez młodego atakującego Jeana Patry'ego wygrali seta do 20 i cały mecz 3:1, pozostającym niepokonanym w rozgrywkach.
Czytaj także: oceny polskich siatkarzy po meczu z Francją. Znakomita nota dla Norberta Hubera
Polska - Francja 1:3 (26:28, 23:25, 26:24, 20:25)
Polska: Konarski, Komenda, Fornal, Szalacha, Łukasik, Huber, Popiwczak (libero) oraz Muzaj, Kwolek, Bieniek
Francja: Louati, Patry, Tillie, Brizard, Le Goff, Chinenyeze, Grebennikov (libero) oraz Lyneel, Carle