Początek spotkania należał do Chinek, które na pierwszej przerwie technicznej w premierowej partii uzyskały na rywalkami dwa punkty zapasu (8:6). Kilka chwil później gospodynie turnieju powiększyły swój dystans nad przeciwnikiem (16:11), jednak Turczynki szybko zdołały zniwelować tę przewagę. Po zaciętej końcówce, set padł łupem podopiecznych Jenny Lang Ping, które wygrały 26:24.
W drugiej odsłonie reprezentacja Chin od pierwszej piłki kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Znakomicie prezentowała się głównie zdobywczyni 14 punktów w całym meczu, Xiangyu Gong. Podopieczne Giovanniego Guidettiego starały się za wszelką cenę odrabiać straty, jednak to ich przeciwniczki triumfowały w tej partii do 19.
Trzeci set lepiej rozpoczęły srebrne medalistki ubiegłorocznej Ligi Narodów Kobiet. W pewnym momencie, po kolejnych skutecznych atakach Ebrar Karakurt, prowadziły nawet różnicą czterech "oczek" (12:8). Od tamtej pory do głosu doszły jednak Chinki, które wygrały sześć kolejnych akcji (14:12). Taką serię powtórzyły jeszcze po zakończeniu drugiej przerwy technicznej i mimo ambitnej próby odrobienia strat przez Turczynki to one zapisały na swoje konto tę partię i w ostatecznym rozrachunku dziewiąte zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach LNK.
Na zakończenie rywalizacji w Jiangmen Chinki zagrają z Amerykankami, natomiast Turczynki zagrają z reprezentacją Polski. Relacje z tych spotkań na WP SportoweFakty.
Chiny - Turcja 3:0 (26:24, 25:19, 25:21)
Chiny: Gong, Li, Yan, Zhang, Hu, Yao, Lin (libero) oraz Zhu, Zeng, Ding.
Turcja: Karakurt, Ismailoglu, Gunes, Yildirim, Caliskan, Ozbay, Akoz (libero) oraz Yilmaz, Ercan, Guveli, Unal, Kalac, Sarioglu (libero).
Czytaj także:
- Liga Narodów kobiet. Polska - USA. Sił starczyło na dwa sety. Oceny Biało-Czerwonych
- Liga Narodów Kobiet. Sprawdź miejsce w tabeli polskich siatkarek po porażce z Amerykankami
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Efektowna wygrana przysłoniła mankamenty kadry? "Nie chwalmy piłkarzy za bardzo"