Siatkówka. Kto za Kurka w reprezentacji Polski? Wybór jest jeden - Wilfredo Leon!

Newspix / Łukasz Krajewski/FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Newspix / Łukasz Krajewski/FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Dawid Konarski, Maciej Muzaj, Łukasz Kaczmarek - mamy długą listę tych, którzy mogą zastąpić najlepszego siatkarza ostatnich MŚ. Nie da się jednak ukryć, że żaden z nich nie zagwarantuje takiego poziomu, jaki prezentuje Wilfredo Leon.

[tag=2182]

Bartosz Kurek[/tag] nie zagra w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Ta informacja spadła na kibiców siatkówki jak grom z jasnego nieba (więcej szczegółów TUTAJ >>). Kontuzja kręgosłupa okazała się o wiele groźniejsza ,niż się wydawało. Wojciech Drzyzga podczas programu "Prawda Siatki" powiedział: - Prawda jest taka, że Bartek jest out. Może go nie być nawet do końca tego sezonu reprezentacyjnego (więcej pod tym LINKIEM >>).

Kto będzie więc odpowiedzialny za to, aby na początku sierpnia w Gdańsku ograć Tunezję, Słowenię oraz (co będzie najtrudniejsze) Francję i awansować do przyszłorocznych igrzysk? Kto będzie seryjnie zdobywać punkty? Kto zapewni nam odpowiednią skuteczność w ataku? Do kogo będą zagrywali nasi rozgrywający?

"Jest kosmitą"

Do Wilfredo Leona. Tak, wiem. Leon nie jest atakującym, to przyjmujący. Inna pozycja na parkiecie. Ale... - Jestem zainteresowany grą na nowej pozycji. Mogę występować w ataku, a decyzja należy do trenera. Jeśli selekcjoner będzie mnie widział na nowej pozycji, dam z siebie wszystko - mówił ostatnio siatkarz urodzony na Kubie przed kamerami Polsatu Sport.

ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"

Co ciekawe, w przeszłości (nawet niedalekiej) Kurek również lawirował między pozycją przyjmującego, a atakującego. Leon nie będzie miał z tym żadnych problemów. Zwłaszcza że jako przyjmujący największe problemy ma z... przyjęciem. - Rzeczywiście, w tym elemencie ma najwięcej do poprawy i tutaj ciężko pracuje - powiedziała nam dziennikarka "Gazzetta dello Sport", Valeria Benedetti. - W ataku Leon jest skuteczny do bólu.

- Jest kosmitą, postacią z innej planety - przyznał jakiś czas temu Matthew Anderson, który grał z Leonem w Zenicie Kazań.

Najwięcej punktów w całej lidze włoskiej

Kilka tygodni temu Leon zakończył pierwszy sezon w lidze włoskiej, w ekipie Sir Safety Conad Perugia. Zdobył najwięcej punktów w całych rozgrywkach - 702! Wyprzedził kolegę z zespołu, nominalnego atakującego - Aleksandara Atanasijevicia o prawie 100 punktów!

Zobacz tabelę najlepiej punktujący w lidze włoskiej (2018/19).

MiejsceZawodnikKlubPunkty razemPunkty średnio na set
1. Wilfredo Leon Perugia 702 5.05
2. Aleksander Atanasijevic Perugia 615 4.46
3. Dusan Petkovic Sora 590 5.78
4. Fernando Hernandez Ramos Siena 561 5.01
5. Cwetan Sokołow Civitanova 549 4.04

Hola, hola - ktoś powie. Mamy przecież atakujących: doświadczonego Dawida Konarskiego czy młodych: Łukasza Kaczmarka czy Macieja Muzaja. Mamy, fakt. Jednak nie są to siatkarze, którzy zagwarantują, że w meczu z Francuzami o awans na igrzyska czy podczas wrześniowych Mistrzostw Europy nie zadrży im ręka w decydujących chwilach. Podczas tegorocznej Ligi Narodów nie dali jasnego przekazu, że są już gotowi na piekielne boje. - Pamiętajmy też, że właśnie w ataku możemy wystawić Leona - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty były selekcjoner, Waldemar Wspaniały  (cała rozmowa TUTAJ >>).

- On fruwa i atakuje nad blokiem. To możliwe, że Vital Heynen, który przecież lubi eksperymentować, wystawi Leona nie na przyjęciu, a na ataku właśnie - przekonuje Ireneusz Kłos.

Włosi i Amerykanie grają tak od lat

Jak słusznie zauważył były II trener oraz statystyk polskiej kadry - Oskar Kaczmarczyk - to nie byłaby nowość: - Włosi od lat grają Iwanem Zajcewem na ataku, Amerykanie z kolei stawiają na Andersona.

Obaj są nominalnymi przyjmującymi, ale w kadrze grają w ataku, z powodu braku innych, gwarantujących odpowiedni poziom alternatyw. Wydaje się, że w tym sezonie w polskiej kadrze będzie bardzo podobnie. Wśród przyjmujących możemy przebierać. Atakującego z prawdziwego zdarzenia, nie ma.

Potwierdza to były siatkarz, reprezentant kraju, medalista ME, olimpijczyk, a potem szkoleniowiec - Maciej Jarosz. - Moim zdaniem pozycja atakującego w kadrze najbardziej kuleje (...) Dlatego pomysł z przestawieniem Leona jest interesujący. Popieram!

Przypomnijmy, że Leon - po odbyciu dwuletniej karencji - będzie mógł założyć Biało-Czerwoną koszulkę po 24 lipca 2019. Debiut przypadnie zapewne na dwa mecze kontrolne z Holendrami, które zespół Heynena rozegra 27 i 28 lipca w Opolu. Niespełna dwa tygodnie później Polacy rozegrają najważniejszy turniej w tym roku - eliminacyjny do IO.



Źródło artykułu: