Wielkie zmiany w Chemiku Bydgoszcz. Wojciech Jurkiewicz nowym prezesem spółki

WP SportoweFakty / Wojciech Jurkiewicz
WP SportoweFakty / Wojciech Jurkiewicz

Stowarzyszenie Bydgoska Siatkówka, zostało większościowym udziałowcem spółki Łuczniczka S.A., właściciela występującej w rozgrywkach PlusLigi ekipy Chemika Bydgoszcz. Nowym prezesem klubu został Wojciech Jurkiewicz.

- Cieszę się, że te zmiany zaszły, ponieważ formuła funkcjonowania spółki Łuczniczka, w ostatnim czasie się wyczerpała. Pojawiły się osoby, które mają siatkówkę w sercu, a do tego mają chęci, możliwości o kontakty z osobami, które chcą wesprzeć klub. Osobiście deklaruję, że będę wspierał osoby, które podjęły się tego wyzwania i jeżeli będzie trzeba, wyciągnę pomocną dłoń w tej trudnej sytuacji - powiedział Prezydent Miasta Bydgoszczy, Rafał Bruski, podczas czwartkowej konferencji prasowej zorganizowanej w ratuszu.

- Stowarzyszenie Bydgoska Siatkówka, jest inicjatywą grupy ludzi, związanych z różnymi obszarami życia i biznesu. Łączy nas pasja do siatkówki, dlatego, kiedy w zeszłym roku pojawiły się informacje na temat problemów i widmo przeniesienia drużyny do innego miasta, grupa ludzi, którzy związani byli z Łuczniczką jako byli sponsorzy, zorganizowali się w Stowarzyszenie, które na początku 2019 roku zostało sformalizowane, co pozwoliło na rozpoczęcie rozmów dotyczących przejęcia udziałów w spółce. Po bardzo długich i niełatwych rozmowach doprowadziliśmy do sfinalizowania umowy dotyczącej sprzedaży akcji. Od tego momentu SBS, stało się właścicielem spółki Łuczniczka - powiedział - powiedział Wojciech Jurkiewicz, były środkowy Chemika Bydgoszcz, obecnie prezes spółki Łuczniczka S.A. będącej właścicielem drużyny, rywalizującej o mistrzostwo Polski siatkarzy.

W rozgrywkach PlusLigi, Wojciech Jurkiewicz występował przez 18 sezonów, połowę z tego okresu spędził w ekipie znad Brdy, dlatego też sympatycy bydgoskiej siatkówki z wielkim entuzjazmem i nadziejami przyjęli wiadomość o objęciu przez byłego reprezentanta Polski funkcji prezesa spółki.

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

Trefl Gdańsk powoli kończy budowę składu na sezon 2019/2020. W zespole będzie jeszcze jedna nowa twarz

- Dla mnie to zupełnie nowa sytuacja. Dla mnie i mojej żony Bydgoszcz była świadomym wyborem, jeśli chodzi o miejsce na ziemi dla nas i naszej rodziny. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby nie było w tym mieście siatkówki męskiej na poziomie ekstraklasy. Dlatego wraz z pozostałymi członkami chcemy, po pierwsze, utrzymać PlusLigę, a w dalszym czasie nawiązać do sukcesów z przeszłości - powiedział Jurkiewicz.

Stowarzyszenie Bydgoskiej Siatkówki przejęło 91,6 proc. akcji spółki, 7,4 proc.  posiada klub BKS Chemik, natomiast 1 proc. pozostał w posiadaniu Piotra Sieńko juniora.

- Mamy ogromny szacunek do tego, co Piotr Sieńko i jego rodzina przez lata uczynili dla bydgoskiej siatkówki. Nie chcemy niczego przekreślać. Ten jeden procent to wyraz szacunku dla pewnej tradycji i tego, co panowie zrobili, aby siatkówkę w naszym mieście rozwijać. Jeden procent gwarantuje każdemu z udziałowców prawo weta, w przypadku próby wycofania drużyny z rozgrywek, czy przeniesienia jej do innego miasta - powiedział Maciej Grześkowiak, wiceprezes Stowarzyszenia Bydgoska Siatkówka.

Transfery w PlusLidze: belgijskie wzmocnienie Ślepska Suwałki, MKS Będzin uzupełnił atak

W najbliższym czasie przedstawicieli nowego zarządu czeka trudne zadanie uporządkowania finansów spółki. Już w poprzednim sezonie sporo mówiło się o problemach, które pod znakiem zapytania stawiały przyszłość drużyny siatkarzy. Ostatecznie, dzięki wsparciu ze strony miasta, udało się uniknąć czarnego scenariusza. Drużyna dokończyła sezon, zajmując ostatecznie 12. miejsce.

- Naszym priorytetem jest zdobycie licencji. Do końca lipca musimy złożyć wniosek. Regulamin, po przygodach ze Stocznią Szczecin, został bardzo zaostrzony. Czasu jest mało, a niezbędne są kwestie uregulowania zaległości. Lista jest długa, ale musimy zdążyć, ponieważ ewentualne opóźnienia wiążą się z ujemnymi punktami na starcie sezonu. Dla nas to niedopuszczalne - powiedział Wojciech Jurkiewicz.

- Jeśli chodzi o budowanie składu, trenerem pozostanie Przemysław Michalczyk. Skład zespołu jest zbudowany w 80 proc. Będziemy pracować na tym, żeby uzupełnić wakaty - przyznał nowy prezes spółki Łuczniczka S.A.

Źródło artykułu: