Były reprezentant Kuby w siatkówce, Wilfredo Leon, w sobotę zadebiutował w kadrze Polski w meczu towarzyskim z Holandią. Agent zawodnika, Andrzej Grzyb, w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział, jak bardzo siatkarz się spolonizował po opuszczeniu swojego rodzinnego kraju.
- Mówi po polsku, nawet rodzice mają do niego trochę pretensji, bo z córką rozmawia w naszym języku. Boją się, czy Natalia pozna w ogóle hiszpański. Uwielbia kuchnię teściowej, chętnie je wszystko co typowo polskie, czyli pierogi, bigos i schabowego - zdradził Grzyb.
Menedżer Leona podkreślił, że tylko w jednej "kategorii" jego klient nie jest prawdziwym Polakiem. - Co do napojów z procentami, to tu może jest Polakiem w nieco mniejszym stopniu... Wódka to nie jego klimat, chociaż Rosjanie mocno kiedyś nad nim pracowali. Lubi czasem wypić małe piwo czy jakieś winko i tyle - przyznał z humorem.
Grzyb zapewnił też, że Kubańczyk z polski paszportem ma ogromną wiedzę o naszym kraju. Dobrze zna geografię i historię Polski. - Twierdzę, że gdyby startował w quizie wiedzy o Polsce wśród kadrowiczów, znalazłby się w pierwszej trójce - podsumował na łamach tabloidu.
Przypomnijmy, że Leon otrzymał polskie obywatelstwo 14 lipca 2015 r. Nad Wisłą sportowiec poznał dziennikarkę Małgorzatę Gronkowską, z którą w 2016 r. wziął ślub.
ZOBACZ: Polska siatkówka może zdominować świat tak, jak kiedyś Brazylia. Nie zepsujmy tego >>
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak nie ma wątpliwości. "Musimy zakwalifikować się na igrzyska i odegrać na nich kluczową rolę"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)