Kwalifikacje do igrzysk. Polska - Serbia. Tijana Bosković: Będzie nam trudniej niż dwa lata temu

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Tijana Bosković
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Tijana Bosković

Po raz kolejny na drodze reprezentacji Polski siatkarek do wielkiej imprezy staje drużyna Serbii. - Polska to dobry zespół, zwłaszcza, gdy niesie go publiczność - uważa atakująca Tijana Bosković.

Serbki rozpoczęły turniej kwalifikacyjny we Wrocławiu od dwóch zwycięstw za trzy punkty. W piątek pokonały 3:0 Tajlandię, zaś dzień później w takim samym stosunku Portoryko.

Czytaj również: Polska - Serbia. Decydująca bitwa o awans

- Z każdym przeciwnikiem musimy zagrać tak samo dobrze, bo naszym celem jest awans do Tokio. Faktycznie w tych dwóch spotkaniach sporo atakowałam. Nie liczyłam swoich prób, ale nie jestem tym zmęczona. W razie czego mamy świetne zawodniczki na skrzydłach i na środku, które nas wspomagają - przyznała liderka reprezentacji Serbii.

Tym razem jej trener Zoran Terzić postanowił od początku sezonu reprezentacyjnego dać odpocząć podstawowej kadrze, która jesienią wywalczyła mistrzostwo świata. W Lidze Narodów Serbki grały mocno zmienionym składem.

ZOBACZ WIDEO Memoriał Wagnera. Dawid Konarski: Trener już wie, jak zaczniemy turniej w Gdańsku

- Ale za to te, które grały w Lidze Narodów nabrały doświadczenia i teraz znalazły się w kadrze na kwalifikacje. Każda siatkarka u nas jest w stanie pomóc zespołowi. Trenowałyśmy razem nieco ponad miesiąc i mam nadzieję, że z każdym dniem będziemy grać lepiej - powiedziała Tijana Bosković.

Z drugiej strony trzon drużyny pozostał ten sam względem ubiegłorocznego mundialu, a także kwalifikacji do niego przed dwoma laty, kiedy to na Torwarze Polki mierzyły się z Serbią w walce o prawo gry na światowym czempionacie.

- Nie musimy prawie niczego zmieniać, skoro to co gramy działa. Za każdym razem pracujemy tak samo i chcemy przygotować się tak samo dobrze. System, w którym działamy sprawdza się i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej - dodała Bosković.

Czytaj również: Zoran Terzić liczy na bilety do Tokio i lepszą grę Serbii

W niedzielę w Hali Orbita we Wrocławiu w bezpośrednim starciu o prawo gry na igrzyskach w Tokio Serbki zmierzą się z Polkami. Zdaniem zawodniczki Eczacibasi Vitra Stambuł będzie to jednak inne spotkanie niż dwa lata temu czy w tym roku w Lidze Narodów.

- Polki mają młodszy zespół, ale to ciekawe zawodniczki. Awansowały do Final Six Ligi Narodów i uważam, że grają bardzo dobrze. Jestem przekonana, że będzie nam trudniej niż dwa lata temu i - szczerze mówiąc - nie możemy się doczekać. Polska to dobry zespół, zwłaszcza gdy niesie go publiczność - oceniła Serbka

Mecz Polska - Serbia zaplanowano na godzinę 20:30.

Źródło artykułu: