Sprawa Melihy Ismailoglu, bośniackiej Turczynki, została poruszona przed kwalifikacjami olimpijskimi w Ningbo. W efekcie 25-latka nie została dopuszczona do gry. Okazało się, że głównym problemem jest dokumentacja siatkarki ze zmianą federacji na turecką. Portal worldofvolley.com tłumaczył, że problemy dotyczyły nieścisłości w dokumentach. Włoski dziennikarz Gian Luca Pasini na swoim blogu wyjaśnił, na czym dokładnie polegał kłopot.
Okazuje się, że Ismailoglu, zanim przyjęła obywatelstwo Turcji, zanotowała na swoim koncie występy w drużynie narodowej Bośni i Hercegowiny. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przed zmianą obywatelstwa sportowego zawodniczka musiała więc odbyć obowiązkową dwuletnią karencję nim wystąpi w barwach nowej reprezentacji. Tak się jednak nie stało z uwagi na niedopatrzenie po stronie FIVB.
Zadziwiający w całej sprawie jest fakt, że siatkarka broniła barw Turcji przez 7 ostatnich lat! Bulwersacji z powodu wspomnianego problemu nie ukrywa selekcjoner kadry znad Bosforu Giovanni Guidetti, który na swoim twitterowym profilu nie krył zdziwienia działaniami FIVB, które uniemożliwiły występ jego podopiecznej na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich Tokio 2020.
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Dziennikarze WP SportoweFakty wskazali kluczowy element, który zadecydował o awansie. "Niby prosta rzecz"
Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk: znamy pierwszych siedmiu uczestników turnieju olimpijskiego siatkarek
- Meli zaczęła grać w Turcji w 2014 roku (W 2013 roku, jeśli uwzględnimy siatkówkę plażową)! W ciągu ostatnich 6 lat grała na mistrzostwach świata, w Grand Prix, Lidze Narodów i Mistrzostwach Europy! Trenowała przez całe lato, aby spełnić jedno marzenie: awansować na igrzyska olimpijskie. Ale nie może zagrać w turnieju kwalifikacji olimpijskich, ponieważ ktoś wiele lat temu popełnił błąd w dokumentacji. Nie ma znaczenia, kto to zrobił. Liczy się to, że marzenie zawodniczki zostało zrujnowane. Myślę, że to nie w porządku! - napisał Guidetti.
W zaistniałej sytuacji kibicom siatkówki oraz głównym zainteresowanym pozostaje czekać na zakończenia postępowania wyjaśniającego wszczętego przez FIVB. Władze Światowej Siatkówki czeka trudne zadanie, bowiem wspomniane niedopatrzenie ze strony urzędników, w sposób ewidentny naruszyło ustanowiony regulamin. W zaistniałej sytuacji występ Melihy Ismailoglu na ME stanął pod znakiem zapytania.
Reprezentacja Turcji w fazie grupowej I rundy Mistrzostw Europy 2019 siatkarek zmierzy się z Francją, Bułgarią, Serbią, Finlandią i Grecją.