Castellani: Mamy przed sobą wyjątkowy weekend

Przed reprezentacją Polski dwumecz z Brazylią w ramach rozgrywek Ligi Światowej. Oba spotkania zostaną rozegrane w nowej hali Arena Łódź. - Mam nadzieję, że przed nami wyjątkowy weekend - mówi Daniel Castellani, trener naszej kadry narodowej.

- Przyjdzie nam się zmierzyć z wielką drużyną, jaką jest niewątpliwie Brazylia, w szczególnym miejscu w Polsce, które napawa nas dumą. Powinniśmy się wszyscy cieszyć, że mamy w Łodzi tak wspaniały obiekt - przekonuje.

Ale nie tylko on był zachwycony nową halą w Łodzi. Zrobiła ona równie wielkie wrażenie na Bernardo Rezende, trenerze gości. - Gratuluję miastu Łódź tak pięknego obiektu. Jeśli uda nam się zorganizować Igrzyska Olimpijskie w 2016 roku, to wspaniale byłoby mieć taką hale. Nasze obiekty też są piękne, ale nie dorównują waszemu - nie może się nachwalić selekcjoner Brazylii.

Pod sporym wrażeniem jest również Michał Bąkiewicz. - Hala jest rewelacyjna, trenowało nam się bardzo dobrze - mówi. - Przede wszystkim cieszymy się jednak, że wróciliśmy do Polski po dwutygodniowych wojażach i od razu przyjdzie nam wystąpić w super hali. Liczę, że przeciwko takiej drużynie, jaką jest Brazylia, zaprezentujemy wszystkie swoje atuty. Ostatnie potyczki z Wenezuelą wyglądały całkiem nieźle i wierzę, że będziemy w stanie powalczyć z mistrzami świata - rozbudza nadzieje.

Wiary w sukces nie traci także Castellani, który nie ukrywa, że w konfrontacji z Wenezuelą biało-czerwoni zaprezentowali się już poprawnie. - W Brazylii dla wielu to były debiuty. Albo w Lidze Światowej, albo reprezentacji, albo przeciwko tak klasowej drużynie. Do drużyny wkradła się trema i nerwowość, dlatego też tamte wyniki były takie, a nie inne - tłumaczy wcześniejsze niepowodzenia. - Ale z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej - szybko dodaje.

Wszyscy mają nadzieję, że ta regułą potwierdzi się i tym razem, a Polacy w ten weekend sprawią dwie niespodzianki. Albo przynajmniej jedną. - Liczymy, że z pomocą publiczności uda nam się wspiąć na wyżyny własnych umiejętności - kończy Bąkiewicz.

Komentarze (0)