Mistrzostwa Europy siatkarek. Jacek Nawrocki: Niemcy wszystko o nas wiedzą, a my o nich

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki

Reprezentacja Polski pokonała Hiszpanię 3:0 i w ćwierćfinale ME 2019 siatkarek zagra z Niemcami. - Każdy wynik jest możliwy, szanse oceniam 50 na 50 - stwierdził Jacek Nawrocki, trener Biało-Czerwonych.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko w drugiej odsłonie Hiszpanki nieco mocniej postawiły się Polkom, ale i tak nie były w stanie utrzymać przewagi do końca seta. Prezentowały się jednak nieźle, nie pozwalając Biało-Czerwonym punktować w bloku i sprawiając, że rozgrywająca miała utrudnione zadanie po nie zawsze udanym przyjęciu.

Trener Jacek Nawrocki chwalił przeciwniczki. - Hiszpanki grały bardzo dobrze w grze z blokiem. Byliśmy momentami zaskoczeni ich znakomitym obijaniem. To nie były jakieś wielkie błędy w naszym wykonaniu. To Hiszpanki bardzo dobrze wykorzystywały tę powierzchnię, często strzelając, zahaczając palce. Sprawiły nam tym sporo kłopotów - tłumaczył szkoleniowiec.

Czytaj też: 
-> Mistrzostwa Europy siatkarek. Twitter po Polska - Hiszpania: nieobliczalność mieści się między porażką w 1/8 a złotem
-> Mistrzostwa Europy siatkarek. Polska - Hiszpania: Rywalki długo nie chciały odpuścić. Zobacz oceny naszych zawodniczek

- Chciałbym na 18 procentach grać i wygrywać sety do 20. Każdy zespół ma swoje plusy i minusy. Musimy bilansować to, czym możemy grać. Wszyscy już to chyba widzą i musimy się do tego przyzwyczaić - dodał. - Tych meczów już jest dużo, to się zlewa. Na pewno jednak było widać, że to spotkanie, po którym kończy się z turniejem albo kwalifikuje się do lepszej połówki - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"

Teraz przed polskim zespołem trudniejsze zadanie. W ćwierćfinale zmierzą się z reprezentacją Niemiec. - Oba zespoły znają się doskonale. Niemki o nas wiedzą wszystko, a my o nich. Każdy wynik jest możliwy, tu jest 50 na 50. Zobaczymy, co się wydarzy - mówił Nawrocki.

Zespół naszych zachodnich sąsiadów w niedzielę pokonał Słowenię 3:0, dzięki czemu zagra właśnie w ćwierćfinale. Trener Felix Koslowski chwalił przede wszystkim warunki fizyczne Polek i ich wysoki blok. - Też jestem pod jego wrażeniem. Mogę wiele dobrego mówić o grze niemieckiego zespołu - zażartował Nawrocki. - To mówi dużo o naszych warunkach fizycznych, ale wiadomo, że to nie wystarcza. Trzeba też dobrze wykonywać te elementy techniczne, żeby mówić o bloku - dodał.

- Każdy mecz z Niemkami miał swoją historię. Graliśmy w tym roku, przegrywaliśmy i wygrywaliśmy. W tym meczu może zdarzyć się wszystko. Można przegrać lub wygrać dużą różnicą, a mogą też decydować dwie piłki - podkreślił trener reprezentacji Polski.

W Atlas Arenie w trzech ostatnich meczach był praktycznie komplet publiczności. Czy to pomaga siatkarkom? - To zależy jak się mecz układa. Są momenty, kiedy kibice niosą dziewczyny, ale kiedy i czują presję. Atmosfera w Atlas Arenie jest jednak kapitalna i czapki z głów przed nimi. Stwarzają takie warunki, w jakich dziewczyny jeszcze nie grały - przyznał Nawrocki.

Tymczasem wspomniane spotkanie odbędzie się dopiero po kolejnych dwóch dniach przerwy. - Musimy pamiętać o tym, że dziewczyny dawno w takim turnieju nie brały udziału. Takie rozwleczone turnieje to na przykład mistrzostwa świata czy igrzyska olimpijskie, gdzie gra się co drugi dzień. My z tym nie mieliśmy do czynienia. Liga Narodów to trzy mecze dzień po dniu, a potem cztery dni czekania. Dla nas taki rytm grania, jaki jest w mistrzostwach Europy, jest nowym doświadczeniem - wyjaśnił szkoleniowiec.

Założony przed mistrzostwami cel już został osiągnięty. Biało-Czerwone zagrają w ćwierćfinale. Powód takiego założenia był prosty. - Przed ME bardzo chciałem, żebyśmy grali do końca w Polsce, żeby żadna runda nie odbyła się bez naszej reprezentacji. Teraz sam ćwierćfinał to jest jeden wielki znak zapytania - zakończył Nawrocki.

Spotkanie z Niemkami odbędzie się w środę o godz. 20:30.

Źródło artykułu: