Mistrzostwa Europy siatkarek. Agnieszka Kąkolewska po awansie do półfinału: Trudno mi zebrać myśli

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska

Reprezentacja Polski pokonała w ćwierćfinale Niemki po tie-breaku i zagra w Ankarze o medale ME 2019. - Jestem przeszczęśliwa - mówiła kapitan polskiej kadry, Agnieszka Kąkolewska.

Celem kadry Jacka Nawrockiego był awans do ćwierćfinału, choć po triumfie nad Niemkami padały głosy, że jednak wcześniej była mowa właśnie o półfinale. Nie zmienia to jednak faktu, że obie ekipy mocno szykowały się do tego starcia, bo było to ich już szóste spotkanie w tym sezonie.

Nic więc dziwnego, że po prawdziwym emocjonalnym rollercoasterze polskim siatkarkom udzieliła się wielka radość. - Stawka tego meczu była ogromna. Spotkanie było pełno emocji. Każda z nas dała z siebie sto procent. Tak zacięty mecz, do tego tie-break. Niezwykle cieszymy się z tego wyniku - mówiła Agnieszka Kąkolewska.

Czytaj też: 
-> Mistrzostwa Europy siatkarek. Polska - Niemcy. Oceny po wielkim triumfie polskich siatkarek
-> Mistrzostwa Europy siatkarek. "3,55 mln w ostatniej minucie". Jacek Kurski pod wrażeniem sukcesu Polek

Polki spodziewały się bardzo trudnego spotkania, sztab szkoleniowy świetnie przygotował do niego drużynę. - Byłyśmy przygotowane na taką walkę. Nie wiem ile godzin je oglądałyśmy, ale wideo było wielogodzinne. Znamy się bardzo dobrze, grałyśmy ze sobą w tym sezonie nie raz - podkreśliła kapitan polskiej kadry.

ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Wojciech Szczęsny liczy na Piątka. "Napastnik głodny goli zawsze jest groźny dla przeciwników"

Stawka meczu była bardzo wysoka, więc obie ekipy momentami były nerwowe i myliły się. - Błędy w pierwszym secie nam nie pomogły. Najpierw była równa walka, a potem Niemki odskoczyły. Zadecydowały te punkty, które im oddałyśmy. Trudno mi pozbierać myśli, najważniejsza jest po prostu wygrana i to, że lecimy do Turcji - powiedziała Kąkolewska.

- Fajnie, że wygrywamy te mecze o wysoką stawkę. Nie jest łatwo, czasami ręka drży w takich zaciętych końcówkach - dodała.

Co ciekawe, reprezentacja Polski większe sukcesy odnosi od około dwóch lat, czyli od kiedy miano kapitana od Joanny Wołosz przejęła Agnieszka Kąkolewska. Środkowa dobrze się czuje w tej roli, ale jest przy tym nadal skromna. - Nie wiem czy akurat łączyłabym sukcesy z tym, że jestem kapitanem. Jestem nim na papierze, ale każda z tych dziewczyn wpływa na atmosferę, którą mamy. Ja tylko nas gdzieś reprezentuję, ale my wszystkie stanowimy o tej drużynie - zapewniła.

W czwartek Biało-Czerwone czarterem polecą do Ankary, a w sobotę zagrają o finał z Turczynkami.

Komentarze (4)
avatar
bun
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może nie powinno się krytykować w chwilach triumfu, ale jak ta pani serwuje, to aż chce się odwrócić głowę od telewizora. Normalnie oczy bolą. 
avatar
fdfdf
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ciebie to powinni zwolnic! kloda, kolumna , żadnej siły żeby uderzyć piłkę 
avatar
Leonidas spod Termopil 1
5.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gwiazdeczka