Mistrzostwa Europy siatkarek. Włochy - Polska: problemy organizatorów. Sędzia musiał przerwać mecz

PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU / Na zdjęciu od lewej: Malwina Smarzek-Godek
PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU / Na zdjęciu od lewej: Malwina Smarzek-Godek

Na początku drugiego seta w meczu o brązowy medal ME siatkarek pomiędzy Włoszkami i Polkami, po proteście zawodniczek, sędzia musiał przerwać mecz. W Ankarze organizatorzy mieli problem z oświetleniem.

W tym artykule dowiesz się o:

Kłopoty pojawiły się w przerwie pomiędzy pierwszym i drugim setem. Sędzia po rozmowie z kapitanami reprezentacji - Ofelią Malinov i Agnieszką Kąkolewską zgłosił kłopoty organizatorowi. Okazuje się, że lampy z jednej strony boiska świeciły zbyt mocno, przez co zawodniczki miały problemy z dostrzeżeniem wysoko lecących piłek.

Po dłuższym czasie światła zaczęły przygasać. Ostatecznie wymuszona przerwa w meczu trwała około 7 minut. W tym czasie zawodniczki rozgrzewały się w oczekiwaniu na naprawienie usterki.

Tuż przed wznowieniem gry trener naszych reprezentantek Jacek Nawrocki zgłaszał jeszcze drobne problemy ze światłem, ale sędzia postanowił wznowić rywalizację.

Przerwa lepiej podziałała na Włoszki, które wygrały drugiego seta 25:20. Zawodniczki Davide Mazzantiego ostatecznie zwyciężyły w meczu 3:0 i sięgnęły po brązowe medale mistrzostw Europy. Polki muszą zadowolić się czwartym miejscem. Więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ.

Czytaj też: Mistrzostwa Europy siatkarek: Serbia - Turcja. Jest Polka w finale. Agnieszka Michlic sędzią meczu

ZOBACZ WIDEO: Siatkarze trenują w Arłamowie. Zobacz jak reprezentanci Polski przygotowują się do mistrzostw Europy

Komentarze (0)