Mistrzostwa Europy siatkarzy. Czarnogóra - Polska. Stanowiska komentatorów na rusztowaniu. "To jakiś żart"

Newspix / Adam Starszynski  / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Newspix / Adam Starszynski / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski na mistrzostwach Europy trzy mecze rozegrała w wielkiej hali Ahoy w Rotterdamie. Obiekt w Amsterdamie jest o wiele mniejszy i bardziej przypomina szkolną salę.

Kilkanaście tysięcy kibiców na trybunach oglądało mecz pomiędzy reprezentacją Holandii i Polską (0:3). W Rotterdamie było to święto siatkówki, a organizatorzy holenderskiej części ME 2019 pękali z dumy. W Amsterdamie nie ma co liczyć na podobne frekwencyjne rekordy. Hala w tym mieście jest znacznie mniejsza niż Ahoy Rotterdam.

Amsterdamska arena mistrzostw Europy wywołała wiele kontrowersji. "Z lotniskowca w Rotterdamie do łódeczki w Amsterdamie. U nas się przedsezonowe memoriały gra w większych i lepszych halach" - napisał na Twitterze dziennikarz WP SportoweFakty, Grzegorz Wojnarowski.

Obiekt bardziej przypomina szkolną halę wyposażoną w kilkutysięczne trybuny. W Polsce jest wiele obiektów sportowych podobnych do hali w Amsterdamie, w której reprezentacja Polski rozegra dwa mecze mistrzostw Europy. Pierwsze już we wtorek z Czarnogórą, a kolejne 19 września z Ukrainą.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Michał Kubiak rozśmieszony przez kibiców podczas wywiadu. Nie mógł zachować powagi

Rozmiary hali sprawiają problemy dziennikarzom relacjonującym mistrzostwa Europy. Choć organizatorzy starają się im ułatwić pracę, to jednak ekipy telewizyjne komentować spotkania muszą z sektora zbudowanego na budowlanych rusztowaniach. "To są jakieś żarty" - ocenił swoje miejsce pracy dziennikarz Polsatu Sport, Bartosz Heller.

Zobacz także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Polska - Czechy. Wilfredo Leon: To jeszcze nie jest moje maksimum
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Finlandia bez szans w starciu z Rosją, 37 punktów Nikoli Gjorgiewa w meczu z Białorusią

Źródło artykułu: