Kilkanaście tysięcy kibiców na trybunach oglądało mecz pomiędzy reprezentacją Holandii i Polską (0:3). W Rotterdamie było to święto siatkówki, a organizatorzy holenderskiej części ME 2019 pękali z dumy. W Amsterdamie nie ma co liczyć na podobne frekwencyjne rekordy. Hala w tym mieście jest znacznie mniejsza niż Ahoy Rotterdam.
Amsterdamska arena mistrzostw Europy wywołała wiele kontrowersji. "Z lotniskowca w Rotterdamie do łódeczki w Amsterdamie. U nas się przedsezonowe memoriały gra w większych i lepszych halach" - napisał na Twitterze dziennikarz WP SportoweFakty, Grzegorz Wojnarowski.
Obiekt bardziej przypomina szkolną halę wyposażoną w kilkutysięczne trybuny. W Polsce jest wiele obiektów sportowych podobnych do hali w Amsterdamie, w której reprezentacja Polski rozegra dwa mecze mistrzostw Europy. Pierwsze już we wtorek z Czarnogórą, a kolejne 19 września z Ukrainą.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Michał Kubiak rozśmieszony przez kibiców podczas wywiadu. Nie mógł zachować powagi
Z lotniskowca w Rotterdamie do łodeczki w Amsterdamie. U nas się przedsezonowe memoriały gra w większych i lepszych halach pic.twitter.com/ApWHl0E0sp
— Grzegorz Wojnarowski (@GWojnarowski) September 17, 2019
Rozmiary hali sprawiają problemy dziennikarzom relacjonującym mistrzostwa Europy. Choć organizatorzy starają się im ułatwić pracę, to jednak ekipy telewizyjne komentować spotkania muszą z sektora zbudowanego na budowlanych rusztowaniach. "To są jakieś żarty" - ocenił swoje miejsce pracy dziennikarz Polsatu Sport, Bartosz Heller.
To są jakieś żarty. Stanowisko dla komentatorów w Amsterdamie #EuroVolleyM pic.twitter.com/peY1lqKWu2
— Bartosz Heller (@BartHeller) September 17, 2019
Zobacz także:
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Polska - Czechy. Wilfredo Leon: To jeszcze nie jest moje maksimum
Mistrzostwa Europy siatkarzy. Finlandia bez szans w starciu z Rosją, 37 punktów Nikoli Gjorgiewa w meczu z Białorusią
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)