Puchar Świata siatkarzy. Zmiana warty w reprezentacji Polski. Nasze największe gwiazdy wchodzą do gry

Newspix / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski (Michał Kubiak - nr 13)
Newspix / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski (Michał Kubiak - nr 13)

Ośmiu wraca do domu, dwunastu wchodzi do gry. W walczącej o Puchar Świata reprezentacji Polski nastąpiła zmiana warty. W kolejnych dziewięciu spotkaniach w Japonii na boisku zobaczymy to, co polska siatkówka ma najlepszego.

- To nie jest normalne, że prosto z jednego turnieju jedzie się na drugi. Moim zdaniem to skandal, że w niedzielę kończą się mistrzostwa Europy, a w poniedziałek niektóre zespoły będą musiały lecieć do Japonii, żeby już we wtorek zacząć Puchar Świata. Trzeba powiedzieć głośno, że to niedopuszczalne, ja się tego powiedzieć nie boję - mówił Michał Kubiak kilka tygodni przed startem PŚ.

Jak się okazało, jedyną ekipą, która zaraz po zakończeniu udziału w ME poleciała do Japonii, była Polska. 12 z 14 brązowych medalistów wyruszyło w drogę do Fukuoki wyruszyli w niedzielę, niespełna 48 godzin po pokonaniu Francji w meczu o 3. miejsce i odebraniu medali. Mądre głowy z FIVB miały gdzieś, że Biało-Czerwoni musieliby być maszynami, żeby po jednym ważnym turnieju odbyć długą podróż, zmienić kilka stref czasowych, a zaraz potem wyjść na boisko i zagrać na wysokim poziomie. Choć dobrze wiedziały, kiedy kończą się ME, daty rozpoczęcia PŚ nie przesunęły. Ważniejsza od zawodników była japońska telewizja i jej pieniądze.

Polska kadra musiała zatem radzić sobie sama. I poradziła sobie świetnie, bo na szczęście jeśli chodzi o siatkarzy na wysokim poziomie, mamy obecnie klęskę urodzaju. Na pierwsze mecze w Japonii, z Tunezją i z gospodarzami turnieju, trener Vital Heynen posłał graczy z drugiego szeregu, wspartych wracającym po kontuzji Bartoszem Kurkiem i dwoma mistrzami świata, Bartoszem Kwolkiem i Grzegorzem Łomaczem.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia

Ci spisali się świetnie - Tunezyjczyków ograli 3:0, Japonię 3:1. Na wiele ciepłych słów zasłużyli przede wszystkim absolutny debiutant Rafał Szymura, środkowi Bartłomiej Lemański i Norbert Huber, oraz wspomniany już Łomacz.

Po dwóch spotkaniach niewdzięczna, aczkolwiek ważna misja rezerwowych dobiegła końca i od piątku do gry wchodzą już największe gwiazdy polskiej siatkówki. Do domu wraca aż ośmiu graczy: Łomacz, Szymura, Lemański, Marcin Janusz, Piotr Łukasik, Tomasz Fornal, Michał Szalacha i Jakub Popiwczak. Ze składu wysłanego na PŚ w pierwszym rzucie w Japonii zostaje czterech siatkarzy: Kurek, Kwolek, Huber i Łukasz Kaczmarek.

Heynen pewnie spodziewał się, że w Pucharze Świata przetestuje większą liczbę zmienników. Jednak kiedy zakomunikował swoim graczom, że każdy z nich może sam zdecydować, czy chce wziąć udział w wyczerpującej październikowej imprezie, prawie od wszystkich usłyszał: "Tak, chcę zagrać". Wyłamali się tylko Piotr Nowakowski, Dawid Konarski i Bartosz Bednorz.

Dwaj pierwsi, bardzo doświadczeni już zawodnicy, uznali, że przyda im się więcej odpoczynku. Bednorz, rozczarowanym brakiem powołania na kwalifikacje olimpijskie i ME, postanowił skupić się na przygotowaniach do sezonu ligowego we Włoszech. Vital Heynen podkreślił jednak, że odmowa gry w Japonii w żaden sposób nie wpłynie na jego kolejne powołania.

Gotowość wzięcia udziału w PŚ zgłosili natomiast Wilfredo Leon, Fabian Drzyzga, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski, a nawet Kubiak, który wielokrotnie ostro krytykował tegoroczny kalendarz imprez CEV i FIVB oraz formułę Pucharu Świata 2019. Kapitan mistrzów świata, jak kiedyś prezydent Lech Wałęsa, kierował się dewizą "Nie chcę, ale muszę".

- Powiedziałem, że jechać nie chcę, ale jeżeli trener uzna, że powinienem tam być, to oczywiście pojadę. Jeżeli trener Heynen nie zmieni zdania, a z moim zdrowiem wszystko będzie w porządku, pojawię się w Japonii w drugim tygodniu turnieju - wyjaśnił Kubiak, który do drużyny dołączy trochę później, bo 7 października. Dostał więcej czasu niż inni, żeby mógł się przygotować na dłuższy pobyt w Japonii. Dwukrotny mistrz świata na co dzień gra w tamtejszej lidze, w zespole Panasonic Panthers Hirakata.

Reprezentacja Polski w swoim najsilniejszym składzie rozegra w Pucharze Świata dziewięć spotkań - z USA, Argentyną, Włochami, Rosją, Egiptem, Australią, Brazylią, Kanadą i Iranem. Rywale są w większości bardzo wymagający, ale nie wszyscy przyjechali w najmocniejszych zestawieniach. Kilku kluczowych graczy brakuje choćby w ekipach Włoch, Rosji i Argentyny. Mocne ekipy przysłali za to Amerykanie i Brazylijczycy i to oni powinni być najgroźniejszymi rywalami Polaków do triumfu w całej imprezie.

Wygranie PŚ w tym roku nie daje olimpijskiej kwalifikacji, ale tej Biało-Czerwoni nie potrzebują, ponieważ w sierpniu wywalczyli ją w Gdańsku. Do zgarnięcia są natomiast wysokie jak na siatkarskie standardy nagrody finansowe (Pula nagród do 2 miliony 110 tysięcy dolarów, z czego 600 tysięcy dolarów trafi do zwycięzcy) i przede wszystkim punkty do rankingu FIVB. Triumfator turnieju otrzymuje ich aż 100 (druga drużyna 90, trzecia 80 i tak dalej), tyle samo, co mistrz olimpijski i mistrz świata. To niezwykle ważne punkty przede wszystkim w kontekście kolejnego cyklu olimpijskiego.

Nasi siatkarze nie myślą jednak ani o pieniądzach, jakie są do wygrania, ani o rankingowych punktach. Oni chcą przede wszystkim podtrzymać medalową passę. Od ubiegłorocznych mistrzostw świata nie schodzą z podium - po złocie w Turynie był brąz w Lidze Narodów i w mistrzostwach Europy.

Z kolei kibice czekają, żeby po raz pierwszy zobaczyć reprezentację Polski w pełni mocy - gdy na boisku jednocześnie grać będą Wilfredo Leon, Bartosz Kurek i Michał Kubiak. Tych trzech siatkarzy ma nas poprowadzić w przyszłym roku do medalu igrzysk w Tokio. Jako że Kubiak dołączy do zespołu w poniedziałek, po raz pierwszy nasze trzy największe gwiazdy mogą zagrać ze sobą w środę 9 października, gdy Polacy zagrają z Rosją.

Skład reprezentacji Polski na kolejne mecze Pucharu Świata 2019:

Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Marcin Komenda.

Atakujący: Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek, Maciej Muzaj.

Środkowi: Norbert Huber, Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Jakub Kochanowski.

Przyjmujący: Bartosz Kwolek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk, Michał Kubiak.

Libero: Damian Wojtaszek, Paweł Zatorski.

Terminarz meczów Polaków w Pucharze Świata 2019:

4 października (piątek), 8:00 Polska - USA
5 października (sobota), 5:30 Polska - Argentyna
6 października (niedziela), 5:30 Polska - Włochy
9 października (środa), 8:00 Polska - Rosja
10 października (czwartek), 5:30 Polska - Egipt
11 października (piątek), 5:30 Polska - Australia
13 października (niedziela), 8:00 Polska - Brazylia
14 października (poniedziałek), 5:30 Polska - Kanada
15 października (wtorek), 5:30 Polska - Iran

*godziny podane są w czasie polskim

Komentarze (5)
grolo
4.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polacy przegrali o włos, po walce. Jet lag to nie najlepszy pomysł na mecz. 
Wiesia K.
4.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasze gwiazdy nie bardzo sobie radzą - przegrywają już 0:2 - szkoda ,że pierwsza ekipa już wyjechała ... Leon do zmiany - słabe przyjęcie ,zero serwisu .Szkoda Szalpuka - powinien wejść na boi Czytaj całość
avatar
Valdemar Taramina
3.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie ma Bednorza