Zmęczeni, ale szczęśliwi - polscy siatkarze w środę wieczorem przylecieli do kraju z Pucharu Świata w Japonii (turniej odbył się w dniach 1-15 października), gdzie zdobyli srebrne medale.
Na lotnisku Okęcie w Warszawie Paweł Zatorski zdradził mediom, kto stał za niestandardowym wejściem naszych siatkarzy na podium podczas ceremonii wręczenia nagród w Japonii. Przypomnijmy, że srebrni medaliści PŚ wejście na stopień poprzedzili... "fikołkiem".
- Pomysłodawcą "fikołka" na podium był Karol Kłos. Przypomniał sobie czasy, kiedy prawie dziesięć lat temu w Skrze Bełchatów, po zdobyciu Pucharu Polski, skakaliśmy w ten sposób na podium - przyznał Zatorski w rozmowie z Polsatem Sport.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak
ZOBACZ: Puchar Świata siatkarzy. "To było co najmniej o 0,5". Karol Kłos żartuje z Lucasa >>
Libero naszej kadry dodał, że najważniejsze jest to, że reprezentantom udało się wytrzymać trudy sezonu w dobrej kondycji zdrowotnej. 29-letni siatkarz podkreślił, że siłą kadry Vitala Heynena jest fakt, iż grupa ok. 30 zawodników prezentuje podobny i wysoki poziom.
- Dzięki temu również młodsi koledzy mogli pokazać się w trakcie finałów Ligi Narodów czy w trakcie meczów fazy interkontynentalnej. Cieszymy się, że podołaliśmy i osiągnęliśmy główny cel czyli kwalifikacje do igrzysk w Tokio - podsumował Zatorski.
ZOBACZ: Puchar Świata siatkarzy. Alan Souza zasłużonym MVP turnieju. Wilfredo Leon w "drużynie marzeń" >>
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
