Styczniowy turniej będzie ostatnią szansą na uzyskanie kwalifikacji olimpijskiej. Do rywalizacji przystąpi osiem zespołów, w tym reprezentacja Polski. Uczestnicy podzieleni zostaną na dwie grupy po cztery ekipy. Następnie po dwa najlepsze zespoły awansują do półfinałów. Na igrzyska pojedzie jedynie zwycięzca turnieju.
W czwartek ogłoszono, że kwalifikacje rozpoczną się dwa dni wcześniej niż pierwotnie planowano. Oznacza to, że pierwsza seria gier przeprowadzona zostanie już 5 stycznia, dzięki czemu zarówno siatkarki, jak i siatkarze zagrają w tym samym czasie.
Czytaj także: Liga Mistrzów: mistrz Polski teoretycznie ma najłatwiej. Za nami losowanie grup
To może okazać się problematyczne m.in. dla reprezentantek Polski. Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego, które grają w lidze włoskiej, czyli m.in. Joanna Wołosz, Malwina Smarzek-Godek czy Agnieszka Kąkolewska, swoje ostatnie mecze rozegrają dopiero 26 grudnia.
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"
W nieco lepszej sytuacji są przedstawicielki ligi polskiej - ostatnia kolejka ligowa w 2019 roku zaplanowana została na połowę grudnia. Tak czy inaczej cała kadra zbierze się na zgrupowaniu dopiero pod koniec roku i będzie miała naprawdę mało czasu na przygotowanie.
Czytaj także: Liga Mistrzyń: trudne grupy łódzkich klubów. Podwójne tureckie wyzwanie Grot Budowlanych
Według TVP Sport reprezentacja Polski zagra najprawdopodobniej w grupie z Holandią, Bułgarią oraz Azerbejdżanem. Oficjalny podział nie jest jednak jeszcze znany. Pewne gry na igrzyskach są: Japonia, Serbia, Włochy, Stany Zjednoczone, Chiny, Brazylia i Rosja.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)