PlusLiga. Indykpol AZS - Cerrard Enea Czarni. Olsztynianie nie popadają w samozadowolenie. Wciąż mają sporo do poprawy
Indykpol AZS Olsztyn rozpoczął sezon PlusLigi od zwycięstwa. Gra siatkarzy Paolo Montagnaniego nie była jednak idealna. - Mieliśmy trudne momenty. Musimy eliminować błędy - stwierdził Jan Hadrava.
Nikt w stolicy Warmii i Mazur nie popada w samozadowolenie. - W PlusLidze nie ma łatwych spotkań, zawsze jest dobra walka. Musimy cieszyć się grą i starać się utrzymać ten poziom. Zdarzały się nam gorsze chwile. Trzeba pracować i eliminować błędy - dodał Hadrava.
Zobacz także: PlusLiga: Grupa Azoty ZAKSA znów na tronie? Prognozy dziennikarzy WP SportoweFakty
Zwycięstwo w pierwszym meczu sezonu ucieszyło Pawła Woickiego. - Wygraliśmy na inaugurację z trudnym przeciwnikiem i wykonaliśmy fajny krok do przodu. Zespół z Radomia jest ciekawie zbudowany, nie brakuje tam doświadczonych zawodników. My na początku graliśmy pod presją, którą sami sobie narzuciliśmy. To był nasz problem, ale na szczęście wygraliśmy po tie-breaku. Myślę, że z pojedynczych rzeczy możemy być zadowoleni - ocenił 36-latek.
Rozgrywający pochwalił młodego Mateusza Porębę. - Nie możemy zapominać o tym, że rozpoczął sezon w pierwszej "szóstce" i zagrał kapitalnie. Był bardzo jasnym punktem naszej drużyny. Nawet przez chwilę nie widzieliśmy u niego momentu zawahania czy bojaźni. Wszystko robił na dużej pewności. To właśnie jemu należą się największe gratulacje - podsumował Woicki.
Zobacz także: PlusLiga. Jan Hadrava, Seyed Mousavi, Wojciech Żaliński i spółka. Indykpol AZS Olsztyn zawalczy o play-offy