PlusLiga. Paweł Zagumny: Same smutne słowa cisną się na usta. Miguel Angel Falasca był wspaniałym człowiekiem

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki

Każdy mecz inauguracyjnej kolejki PlusLigi poprzedza minuta ciszy ku pamięci Miguela Angela Falaski. Były znakomity siatkarz i trener zmarł w czerwcu bieżącego roku. - Był wspaniałym zawodnikiem i człowiekiem - powiedział Paweł Zagumny.

[tag=6405]

[/tag]Miguel Falasca spędził w naszym kraju łącznie siedem sezonów. W latach 2008-2012 reprezentował PGE Skrę. Później wrócił do Polski już jako trener - był pierwszym szkoleniowcem bełchatowian w latach 2013-2016. Hiszpan zmarł 22 czerwca na zawał serca. Miał 46 lat.
Każdy mecz pierwszej kolejki PlusLigi poprzedza minuta ciszy ku pamięci tego wspaniałego człowieka.

- Tylko z przykrością możemy stwierdzić, że ta minuta była i Miguela Angela Falaski nie ma już wśród nas. Był wspaniałym zawodnikiem i człowiekiem. Przez wiele lat przebywał w europejskiej i światowej siatkówce. Ciężko o tym mówić, ponieważ same smutne słowa cisną się na usta. Miejmy nadzieję, że chociaż tym gestem mogliśmy docenić jego wkład i życie w Polsce - skomentował Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.
Zobacz takżePlusLiga. Indykpol AZS - Cerrard Enea Czarni. Olsztynianie nie popadają w samozadowolenie. Wciąż mają sporo do poprawy

Minuta ciszy po raz pierwszy miała miejsce w Olsztynie. To właśnie w stolicy Warmii i Mazur zostało rozegrane pierwsze spotkanie sezonu. Miejscowy Indykpol AZS po emocjonującym pojedynku okazał się lepszy od Cerradu Enei Czarnych Radom (3:2). - Pierwszy mecz był szczęśliwy dla gospodarzy. Myślę, że oba zespoły stworzyły dobre widowisko. Wiadomo, że drużyny nie miały za dużo czasu, aby poćwiczyć w pełnych składach. Wydaje się, że jedni i drudzy są zadowoleni. Radom wyjeżdża z jednym punktem, a w Olsztynie zostają dwa. Było troszeczkę kontuzji w tych zespołach. Zaczęliśmy sezon w dobrym stylu - ocenił Zagumny.

W niedzielne popołudnie kolejne emocje w PlusLidze. GKS Katowice podejmie Asseco Resovię Rzeszów, a Trefl Gdańsk zagra z PGE Skrą Bełchatów. Faworytem w obu potyczkach są przyjezdni. Mecze oczywiście zapoczątkuje minuta ciszy.
Zobacz takżePlusLiga. Piotr Gacek z Projektu Warszawa: Ostatnie dni nie były dla nas łatwe

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Były emocje, ale nie gole. Schalke i Borussia Dortmund na remis w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

 

Źródło artykułu: