Bunt w reprezentacji Polski siatkarek podzielił środowisko. Kibice opowiedzieli się po stronie zawodniczek

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Siatkarskim tematem numer jeden w minionym tygodniu był konflikt w reprezentacji Polski, pomiędzy zawodniczkami i sztabem szkoleniowym. Medialna afera wybuchła po wtorkowej publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej".

W tym artykule dowiesz się o:

Wtorkowa informacja o buncie w reprezentacji Polski siatkarek wstrząsnęła środowiskiem. Swoje trzy grosze do podgrzania atmosfery błyskawicznie dorzucili działacze PZPS, ogłaszając jak gdyby nigdy nic, informację o przedłużeniu kontraktu z Jackiem Nawrockim, selekcjonerem, wobec którego kilka miesięcy wcześniej zawodniczki wysunęły bardzo poważne zarzuty.

Co ciekawe, Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który o sprawie wiedział od początku, zamiast w zaciszu gabinetu spróbować ugasić tlący się pożar, pozwolił na rozdmuchanie konfliktu. W efekcie na łamach mediów, przez kilka dni byliśmy świadkami wymiany oświadczeń i opinii na temat tego, po czyjej stronie jest racja. Przedstawiciele władz grozili siatkarkom odebraniem certyfikatów, środowisko trenerski w dużej części broniło selekcjonera, a same zainteresowane odpowiedziały, publikując oświadczenie, w którym potwierdziły, że nie widzą szans na kontynuowanie współpracy. Pod dokumentem podpisało się 13 zawodniczek.

- To się nie mieści w głowie. Myślałem, że widziałem już wszystko w swoim życiu, podczas kilkudziesięciu lat pracy. Ale to mnie przerosło. Żenada - skomentował całe zamieszanie w rozmowie z naszym portalem były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Matlak.

Oświadczenie siatkarek reprezentacji Polski ws. współpracy ze sztabem szkoleniowym

Siatkówka. Jacek Nawrocki skomentował zarzuty reprezentantek Polski

Konflikt w reprezentacji Polski siatkarek zdecydowanie poróżnił siatkarskie środowisko. Kibice, którzy w ostatnim czasie tłumnie wypełniali hale na meczach z udziałem Biało-Czerwonych, bardzo licznie wypowiedzieli się pod naszym komentarzem, dotyczącym powołania mediatora (TUTAJ). Spośród ponad 4 tysięcy osób, aż 59 procent kibiców zadeklarowało, że w całym konflikcie opowiada się po stronie zawodniczek. Pozostali, niemal po równo przyznali, że stoją po stronie sztabu szkoleniowego, albo nie mają wyrobionego zdania w całej sprawie.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania

Komentarze (26)
avatar
Wiesław Skowroński
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trzeba być wewnątrz by dobrze osądzić.O wszystkim od początku wiedział prezes .I to on powinien ugasić pożar.Nie umiał to znaczy że się nie nadaje. 
avatar
Grieg
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
@ZIBI59: Mój komentarz został usunięty, więc napiszę raz jeszcze: Na niekorzyść dziewczyn przemawia nie to, że zgłosiły problem, ale moment, w którym to zrobiły. Skoro wbrew wszelkim rzekomym n Czytaj całość
avatar
ZIBI59
11.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Grieg.Bardzo trafna ocena. Dla dobra druzyny powinny poczekac do turnieju kwalifikacyjnego i wtedy dopiero wystapic z tymi zarzutami .Nie wierze ze nie zdawaly sobie sprawy jak ciezkie dziala Czytaj całość
avatar
GLIM
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Zenada 
avatar
GLIM
10.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Zenada wywalic gwiszdeczki i powolac mlode