3 
[i]
-[/i] Zacząłem odczuwać ból, który uniemożliwił mi grę na optymalnym poziomie. Nie wiadomo, kiedy dojdę do pełnej sprawności, więc musiałem podjąć bolesną, ale jedyną słuszną decyzję o zakończeniu współpracy, ponieważ wiem, że zespołowi są potrzebni zdrowi zawodnicy. Mam świadomość tego, że problemy zdrowotne mogą mieć również wpływ na moje pozaboiskowe życie, dlatego tym bardziej jestem wdzięczny prezesowi oraz sztabowi trenerskiemu za odpowiedzialne i uczciwe podejście do całej sytuacji. Jednocześnie przepraszam, że pozostawiłem klub w kłopotliwym położeniu. Dla mnie najważniejsze jest to, że dziś mogę Wam wszystkim powiedzieć dziękuję za okazane wsparcie - przyznał TJ Sanders na łamach oficjalnej strony klubowej.
W będzińskich barwach reprezentant Kanady wystąpił szesnaście razy. Jedenaście spotkań zanotował w sezonie 2015/2016 i pięć w bieżących zmaganiach. Dla MKS-u zdobył łącznie 23 punkty.
Dla działaczy i sztabu szkoleniowego zespołu z Będzina, absencja TJ Sandersa oznacza spory kłopot na rozegraniu. W zespole pozostali bowiem niezbyt doświadczony Konrad Buczek oraz zaledwie 18-letni Jakub Wierciński. Już w środę drużynę czeka natomiast ważne starcie z GKS-em Katowice. Podopieczni Jakuba Bednaruka po sześciu rozegranych meczach zajmują ostatnie, czternaste miejsce, bez zdobyczy punktowej.
Czytaj także:
PlusLiga. Mecze GKS-u Katowice gwarancją emocji. "Zawsze gramy pięć setów, także stabilizacja jest"
Siatkówka. Pourya Fayazi wspomina spięcie z Michałem Kubiakiem. "Obraził Iran i wszystkich Irańczyków"
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Inauguracja w Wiśle nie ma sensu? Wymowne słowa Macieja Kota
Czy MKS Będzin utrzyma się w PlusLidze? 
