Były mocne zagrywki, świetne ataki, kapitalne obrony i efektowne bloki, czyli wszystko, co w hicie kolejki być powinno. Niepokonany dotąd zespół ze stolicy musiał uznać wyższość ekipy z Bełchatowa. Pierwsza i trzecia partia rozstrzygały się w samych końcówkach. Obie ekipy długo walczyły punkt za punkt, aż w końcu jeden błąd, jedna zagrywka lub jeden blok decydowały o sukcesie.
Czytaj również: Rekordowy Toncek Stern. Punkty, bloki, asy 7. kolejki PlusLigi
Pierwszego seta na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze zwycięstwem do 23. Ostatnią akcję w tej partii na punkt zamienił Artur Szalpuk atakiem z lewego skrzydła, którą można zobaczyć poniżej:
25:23 i prowadzimy 1:0! Ale meczycho! pic.twitter.com/w0M9zzYdbT
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) November 27, 2019
Ale to, co działo się później na boisku w Hali Energia w Bełchatowie, wielokrotnie sprawiało, że kibice wstawali z miejsc i oklaskiwali obie drużyny. Tak właśnie było w czwartej odsłonie, przy stanie 17:15 dla PGE Skry Bełchatów. Ta akcja okazała się kluczowa dla losów nie tyle całego seta, co meczu.
Sprawdź też: Liga rosyjska: bolesna porażka Macieja Muzaja
Trwała ona niespełna minutę. Wygrali ją gospodarze za sprawą kiwki Norberta Hubera, ale na osobne brawa zasłużył Damian Wojtaszek, libero VERVA Warszawa Orlen Paliwa, który był po prostu wszędzie. A ponieważ trudno to opisać, warto tę piłkę zobaczyć:
KRÓTKO I NA TEMAT. AKCJA SEZONU. pic.twitter.com/LBQU3dPF3h
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) November 27, 2019
Kibice w hali i przed telewizorami byli pod ogromnym wrażeniem. Także na Twitterze szeroko pojęte środowisko siatkarskie - z dziennikarzami włącznie - musiało skomentować to, co wydarzyło się w środowy wieczór w Bełchatowie.
Co ten Mały, to ja nie wiem o co chodzi akcja ogień https://t.co/OVpus6CKOa
— Dominika Pawlik (@PawlikDominika) November 27, 2019
Akcja sezonu w PlusLidze na 18:15 w Bełchatowie. Ale kosmos w defensywie!
— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) November 27, 2019
Zwycięstwo żółto-czarnych nad drużyną ze stolicy sprawiło, że ta druga straciła fotel lidera PlusLigi na rzecz Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a mistrzów Polski od piątej ekipy Aluronu Virtu CMC Zawiercie dzielą zaledwie trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Anna Kiełbasińska bez nominacji na Sportowca Roku. "Przykra sprawa"