- To bardzo ważne zwycięstwo przeciwko drużynie, która mogła być na boisku dużo mocniejsza niż była. Graliśmy bez Łukasza Kaczmarka, którego brak powoduje, że mamy problemy z limitem obcokrajowców. Wszyscy zawodnicy są świadomi naszych kłopotów i za wszelką cenę chcieli wygrać ten mecz za 3 punkty - rozpoczął trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Nikola Grbić, w wywiadzie dla klubowej telewizji.
Mistrzowie Polski przegrali z podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza drugiego seta, by w kolejnych nie pozostawić rywalom żadnych złudzeń w kwestii końcowego zwycięstwa. - Mieliśmy trochę problemów w drugim secie, ale nie dlatego, że my graliśmy źle, tylko GKS Katowice zagrał dobrze w tej części spotkania. W trzeciej i czwartej partii zagraliśmy już to, czego odczekuję od moich zawodników. Byliśmy skoncentrowani i agresywni, bez względu na to, kto stoi po drugiej stronie siatki - kontynuował.
We wtorek (3 grudnia, godz. 18:00) kędzierzynianie rozpoczną rywalizację w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Ich pierwszym przeciwnikiem będzie mistrz Serbii, Vojvodina Nowy Sad. - Vojvodina wywalczyła awans z kwalifikacji i są mistrzem kraju od wielu lat. Mają w składzie znanych na świecie doświadczonych zawodników oraz młodych, grających w kadrze narodowej. Moim zdaniem jesteśmy lepszą drużyną, ale trzeba to potwierdzić na boisku. Musimy być w stu procentach skoncentrowani, ponieważ w przeciwnym wypadku możemy mocno skomplikować sobie sytuację. Ważne, żeby dobrze rozpocząć start w Lidze Mistrzów - zakończył Grbić
Czytaj także:
- PlusLiga. VERVA - Asseco Resovia: Torwar również szczęśliwy dla warszawian, kryzys rzeszowian trwa
- Maciej Muzaj zadziwia w Rosji. "Bartek Kurek wie, że moim celem jest wygranie rywalizacji"
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020 pokrzyżowało plany PZPN. Trzeba szukać nowego rywala w meczu towarzyskim