Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV) zdecydowała, że turniej mistrzowski siatkarzy w 2021 roku odbędzie się w czterech krajach, czyli podobnie jak ostatnie mistrzostwa Europy kobiet. Wówczas w Polsce rozegrano fazę grupową, dwa mecze 1/8 finału oraz dwa ćwierćfinały. Później rywalizacja przeniosła się do Turcji.
- Cieszymy się, że władze CEV zaufały PZPS i znaleźliśmy się w gronie czterech krajów, które będą organizować ME 2021. Polska będzie krajem wiodącym, który będzie mógł zaprezentować swoją sprawność organizacyjną - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport Janusz Uznański, rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
W Polsce miałoby zostać rozegranych 25 spotkań. - Nie są znane miejsca meczów finałowych. Chcemy mecze grupowe i kolejnych faz rozgrywać w różnych miastach, taka jest nasza koncepcja. Mamy nadzieję, że przychyli się do niej CEV. Pierwsze rozmowy odbędą się 17 grudnia podczas spotkania w Luksemburgu, wówczas dowiemy się o formule całej imprezy - wyjaśnił Uznański.
Co zadecydowało o tym, że Polska ponownie otrzymała prawa do organizacji kolejnej dużej imprezy siatkarskiej? - Sprawność polskiej federacji. Ostatnie ME kobiet pokazały, że w Polsce jest ogromne zapotrzebowanie na siatkówkę i jesteśmy gotowi na kolejne imprezy. Pełne trybuny w Atlas Arenie były argumentem przemawiającym za nami. Jest moda na siatkówkę i miejmy nadzieję, że będzie trwała bardzo długo, do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej - zakończył rzecznik PZPS.
Czytaj też:
-> Siatkówka. Oficjalnie: Polska gospodarzem ME 2021!
-> Siatkówka. Liga Mistrzów. Włoskie media zachwycone po popisie Wilfredo Leona
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Kto trafi z barażu do grupy z Polską? "Będziemy faworytem niezależnie od przeciwnika"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)