23 grudnia był ostatnim dniem, kiedy we włoskiej Serie A można było dokonać transferu wewnątrz ligi. Od tej pory kluby mogą pozyskiwać tylko siatkarzy spoza rodzimych rozgrywek.
Cucine Lube Civitanova, choć radzi sobie bardzo dobrze, szuka wzmocnienia na pozycji atakującego. Wszystko przez kontuzję Amira Ghafoura, przez co trener Ferdinando De Giorgi ma do dyspozycji tylko Kamila Rychlickiego.
Czytaj też:
-> PlusLiga: warszawianie wywiązali się z roli faworyta i święta spędzą na fotelu lidera
-> Karol Kłos: Żeby coś osiągnąć, nie można się chować po kątach
Mistrzowie Włoch przed sezonem chcieli pozyskać Bartosza Kurka, ale ostatecznie do transferu nie doszło i MVP MŚ 2018 trafił do Vero Volley Monza. Polak jest gwiazdą w swojej drużynie, ale sam nie jest w stanie wygrywać z potentatami ligi włoskiej.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Daniela Hantuchova i legendarny hokeista. Media już plotkują
Jak poinformował Gianluca Pasini z "La Gazzetta dello Sport", Cucine Lube aż do ostatniego dnia okienka transferowego starało się o ściągnięcie Kurka. Bezskutecznie. Monza chciała nie tyko odstępne, ale także włączenie do transakcji Kamila Rychlickiego. Lube miałoby nadal więc pozostać tylko z jednym atakującym w składzie.
Ostatecznie Cucine Lube i Vero Volley nie zdołały się dogadać, co oznacza, że Bartosz Kurek nie zmieni barw klubowych, a Mateusz Bieniek nie zyska rodaka w szeregach swojego zespołu.