[tag=2654]
[/tag]MKS Będzin i BKS Visła Bydgoszcz obecnie zamykają tabelę PlusLigi. Bardzo prawdopodobny jest scenariusz, że to właśnie te dwie drużyny rozstrzygną między sobą, kto spadnie z najwyższej klasy rozgrywkowej. Na pole position jest jednak ekipa prowadzona przez Jakuba Bednaruka, która wygrała już trzy spotkania.
Bydgoszczanie nie poczuli jeszcze smaku zwycięstwa, lecz aż siedmiokrotnie doprowadzali do tie-breaka. Oba zespoły zgromadziły w tabeli jak na razie po 7 "oczek". - Najbardziej boli nas to, że w Suwałkach mieliśmy ważne piłki po swojej stronie, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać. Tie-break rządzi się swoimi prawami i mogliśmy do niego doprowadzić. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę - skomentował czwartkowy pojedynek Artur Ratajczak.
Zobacz także: Siatkówka. Bartosz Kwolek: Brak gry w ME? Był gniew, ale też duża motywacja
Siatkówka w Suwałkach cały czas się rozwija. Bardzo często słychać pochwały w kierunku nowej hali. - Zbudowana sala naprawdę robi wrażenie. Jeżeli nie jest najlepsza w Polsce, to na pewno jest jedną z lepszych. Świetna sala i świetny doping miejscowych kibiców. Naszym fanom też dziękuję za to, że przyjechali nas wspierać i to jeszcze w okresie świątecznym - dodał.
29-letni środkowy w przeszłości reprezentował barwy ekipy z Suwałk. Wtedy była to jednak zdecydowanie słabsza drużyna od obecnej, a w dodatku klubem zarządzono mniej profesjonalnie. Rozwój siatkówki w tym mieście widać gołym okiem. - Jest ogromny postęp pod względem organizacyjnym. Naprawdę gratuluję - zakończył Ratajczak.
Zobacz także: Andrzej Wrona: Po obejrzeniu tego filmu mną wstrząsnęło. Ale do diety raczej nie wrócę
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydko