Kwalifikacje olimpijskie. Piękna Azerka okrzyknięta następczynią Rahimovej. Czy zagrozi Polkom?

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Yelyzaveta Samadova
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Yelyzaveta Samadova

Reprezentantki Azerbejdżanu przegrały 1:3 starcie z Bułgarkami, tracąc szansę na zdobycie olimpijskiego biletu. Nie pomogło 22 punktów zdobytych przez Yelyzavetę Samadovą, - Biłiśmy głową w mur - powiedziała jedna z największych gwiazd tego zespołu.

Z Apeldoorn Piotr Woźniak

Azerki przegrały z reprezentantkami Bułgarii 1:3. Podopieczne Vasifa Talibova co prawda przypilnowały blokiem Elitsę Vasilevą, ale nie zdołały zatrzymać Gergany Dimitrowej i Aleksandry Milanowej. Same popełniły też 11 błędów w ataku. - Zagrałyśmy naprawdę źle. Popełniliśmy mnóstwo głupich błędów, to nie powinno mieć miejsca. Troszkę biłyśmy głową w mur, straciłyśmy mnóstwo sił, a nie przyniosło to żadnego efektu. Pomyłki dużo nas kosztowały - stwierdziła po spotkaniu jedna z największych gwiazd azerskiej siatkówki, Yelyzaveta Samadova.

Piątkowy mecz z Polkami będzie dla siatkarek z Azji spotkaniem bez stawki. Azerki zapewniają jednak, że nie zamierzają składać broni. - Rozgrywałyśmy w Spale mecze sparingowe. To bardzo wysoki zespół, o ogromnym potencjale. Myślę, że w ataku i bloku mają nad nami przewagę. Damy z siebie wszystko, zobaczymy, na ile to wystarczy - powiedziała urodzona w Kijowie zawodniczka.

Jak może wyglądać starcie zamykające kalendarz zmagań w grupie A? - Myślę, że to będzie mecz, w którym dużą rolę odegrają emocje. Uważam, że grając swoją najlepszą siatkówkę możemy pokonać Polki. Jeżeli jednak zaprezentujemy się tak, jak przeciwko reprezentacji Bułgarii, to nie mamy tam czego szukać - oceniła Samadova.

Mierząca 185 centymetrów młoda siatkarka w ostatnich latach zrobiła ogromne postępy i przeniosła się do Leningradki Sankt Petersburg. Już teraz mówi się, że może być jedną z następczyń Rahimovej, która po turnieju w Niderlandach zamierza zakończyć karierę. - Miło mi, że tak się mówi, ale przegrałyśmy i nie ma to już znaczenia. Starałam się utrzymać w ryzach przyjęcie, Rahimova zrobiła swoje w ataku. Myślę, że dobrze się uzupełnialiśmy - zakończyła 24-letnia Samadova.

Zobacz również:
Kwalifikacje olimpijskie siatkarek. Zobacz tabelę po meczu Polek z Niderlandkami
Kwalifikacje olimpijskie siatkarek. Zwycięstwo Polski z Niderlandami na miarę awansu do półfinału!

ZOBACZ WIDEO Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Jacek Nawrocki: Nie traktowaliśmy sparingów jako selekcji

Komentarze (0)