Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Słodko-gorzkie zwycięstwo Bułgarek, Polki coraz bliżej półfinału

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Bułgarii siatkarek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: reprezentacja Bułgarii siatkarek

Reprezentacja Bułgarii odniosła pierwsze zwycięstwo na turnieju w Apeldoorn. Podopieczne Ivana Petkova pokonały Azerbejdżan 3:1. Ten wynik sprawia, że do półfinału przybliżyła się reprezentacja Polski, która wieczorem zagra z Niderlandami.

Bułgarki w czwartek grały już tylko o godne pożegnanie się z turniejem w Apeldoorn, natomiast Azerki chciały w nim pozostać oraz zatrzeć złe wrażenie po porażce z Niderlandkami. Początkowo to siatkarki z Azji nadawały ton rywalizacji boiskowej, ale na lewym w pewnym momencie "zacięła" się Yelyzaveta Samadova (8:8).

Bardzo młode Azerki popełniały błędy wynikające z nieporozumień i przy stanie 12:10 o czas poprosił Vasif Talibov. Ze sforsowaniem rosłego bloku Bułgarek w tym fragmencie meczu radziła sobie niemal jedynie Polina Rahimowa, ale to wystarczało, by wywrzeć presję na rywalkach (16:15). W końcówce skuteczność odzyskała, pochodząca z Kijowa, Samadova, doprowadzając do remisu po 23. Ten zryw Azerek jednak na niewiele się zdał, bo atak Dimitrovej zakończył inauguracyjną partię meczu (25:23).

W drugim secie to podopieczne Ivana Petkova sprawiały wrażenie bardziej skoncentrowanych. Przy stanie 7:9 trener reprezentacji Azerbejdżanu desygnował do gry siatkarkę E.Leclerc Radomki Radom, Marharytę Azizovą. Kiedy w antenkę zaatakowała Aleksandra Milanova o czas poprosił trener Bułgarek i jak się okazało była to decyzja słuszna, bo przeciwniczki wpadły w siatkę (12:12). Momentem zwrotnym w tym secie było jednak nieczyste odbicie Abdulazimovej (18:16). Atak ze środka siatki Bułgarek był ostatnim akcentem tej części meczu (25:19)

Ciężar w ataku po stronie Bułgarek powoli przejmowała Milanova, a Kitipova starała się o coraz bardziej zbilansowany rozkład w ofensywie. Nie przeszkadzało to jednak w kontrze Samadovej, która coraz śmielej zbijała sytuacyjne piłki i po jednej z dłuższych akcji meczu to Azerki prowadziły 11:8. Azerki "uciekły spod topora" i po tym, jak rywalki dotknęły siatki w bloku miały piłki na pozostanie w meczu (21:24). Blok Yagubovej przedłużył to spotkanie (21:25).

Podrażnione Bułgarki szybko zabrały się do roboty, dodatkowo punktując po błędach własnych przeciwniczek. Widział to także trener Azerek, który przerwał grę po tym, jak Bashnakova wpadła po swoim ataku siatkę (8:5). Mierząca nieco ponad 180 cm Samadova była mocno eksploatowana przez swoją rozgrywającą, ale to właśnie atak zawodniczki Leningradki Petersburg z piłki przechodzącej dał Azerkom remis (13:13). W końcówce na stopę swojej koleżanki nastąpiła Abdulazizova i musiała opuścić plac gry (21:19). Bułgarki potrafiły to wykorzystać i zakończyć spotkanie po swojej myśli (25:22).

Czwartkowy triumf Bułgarek to bardzo dobra wiadomość dla polskich siatkarek, które dzięki temu są krok od awansu do półfinału. Azerki, które z Biało-Czerwonymi zmierzą się w piątek, w walce o awans praktycznie się nie liczą. Nasz zespół z kolei potrzebuje punktu w meczu z Niderlandami, bądź dwóch wygranych partii w dwóch pozostałych pojedynkach, aby być pewnym gry w kolejnej fazie turnieju. Spotkanie Polska - Azerbejdżan rozegrane zostanie w piątek, 10 stycznia o godz. 20.00.

Bułgaria - Azerbejdżan 3:1 (25:23, 25:19, 21:25, 25:22)

Bułgaria: Vasileva, Milanova, Ruseva, Dimitrova N., Kitipova, Dimitrova G., Todorova (libero) oraz Barakova
Azerbejdżan: Bashnakova, Rahimova, Kiryliuk, Abdulazimova, Wagubova, Samadova, Karimova (libero) oraz Yagubova, Azizova, Pavlenko

Tabela gr. A:

MeczeZ-PSetyPunkty
1. Holandia 2 2-0 6:0 6
2. Polska 1 1-0 3:1 3
3. Bułgaria 3 1-2 4:7 3
4. Azerbejdżan 2 0-2 1:6 0

Zobacz również:
Kwalifikacje olimpijskie: Niderlandy - Polska. Giovanni Caprara docenia Biało-Czerwone. "To kandydat do wygranej"
Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Niderlandy - Polska. Pierwszy ważny test Biało-Czerwonych w Apeldoorn

ZOBACZ WIDEO: Jak Robert Lewandowski zareagował na wyniki plebiscytu? "Przyjął to z klasą. Jest na to za wielki"

Komentarze (4)
avatar
Franek Dolas
9.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakie gorzkie ? Plan wykonany :) Teraz nasze dziewczyny wygrywają 3-2 z gospodyniami mającymi awans i odpoczywającymi a jutro decydujemy z kim gramy półfinał a raczej by najgroźniejsze rywali m Czytaj całość