Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Francuzi jadą na igrzyska

W meczu decydującym o awansie na igrzyska olimpijskie Tokio 2020 lepsi okazali się Francuzi, którzy pokonali reprezentację Niemiec 3:0.

Anna Bagińska
Anna Bagińska
blok reprezentacji Niemiec w meczu z Francją PAP/EPA / Hayoung Jeon / Na zdjęciu: blok reprezentacji Niemiec w meczu z Francją
Początek najważniejszego meczu rozgrywanego w Berlinie turnieju kwalifikacyjnego był wyrównany. W drugiej akcji na parkiecie z grymasem bólu wylądował Georg Grozer, po tym jak skacząc do bloku zderzył się z zawodnikiem drużyny przeciwnej. Cała hala zamarła mając w pamięci kłopoty zdrowotne tego gracza w tych rozgrywkach, ale już w chwilę później niemiecki atakujący wstał z parkietu i wrócił do gry. Nie zamierzał odpuszczać w tak ważnym spotkaniu.

Nie odpuszczali też pozostali zawodnicy i dlatego do stanu 16:16 obie ekipy walczyły punkt za punkt. Wtedy w polu zagrywki pojawił się Earvin Ngapeth i jego serwisy zrobiły różnicę. Niemcy nie byli w stanie skończyć swoich ataków, albo popełniali błędy w przyjęciu i zrobiło się 21:16. Takiej przewagi Francuzi nie zmarnowali i wygrali pierwszą partię do 20.

Drugiego seta Trójkolorowi zaczęli z przytupem. Po dobrej zagrywce prowadzili aż 5:1. Jednak kiedy w jednej z akcji wideoweryfikacja wykazała, że punkt powinien przypaść gospodarzom i zrobiło się 6:4, mecz się wyrównał. Przynajmniej na jakiś czas. Francuzi mieli zdecydowanie więcej argumentów po swojej stronie, niż rywale. W ataku punktował Jean Patry, dokładając też oczka zagrywką. Na środku świetnie radził sobie Barthelemy Chinenyeze, a na skrzydłach Yacine Louati. A po drugiej stronie było osamotniony Georg Grozer, który też nie był bezbłędny. Nic więc dziwnego, że Les Bleus znów zwiększyli przewagę, a partię zakończył skuteczny atak Yacina Louati.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Trzecia odsłona spotkania przebiegała początkowo po myśli Niemców. Po ataku Georga Grozera prowadzili 6:3. Ta niewielka przewaga utrzymywała się do połowy seta. Po ataku Earvina Ngapetha podopieczni Andrei Gianiego nie wykorzystali szansy na zwiększenie przewagi do 16:12, bo niewiele brakowało, by w tej akcji wyprowadzić kontrę. A potem rywale dołożyli blok, swoją udaną kontrę i zrobił się remis. W końcówce to Francuzom udało się zdobyć przewagę. Po skutecznym bloku prowadzili 22:20. Przeciwnicy jeszcze doprowadzili do remisu, ale dwie ostatnie akcje należały do Trójkolorowych. Mecz asem zakończył Earvin Ngapeth. Francuzi wygrali spotkanie i wywalczyli udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Przypomnijmy, że udział w tych zawodach mają już zapewniony Japończycy, jako gospodarze oraz ekipy, które wygrały rozgrywane w sierpniu zeszłego roku kwalifikacje. Są to reprezentacje Brazylii, USA, Włoch, Polski, Rosji oraz Argentyny.

Francja - Niemcy 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)

Francja: Brizard, Patry, Chinenyeze, Le Goff, Ngapeth, Louati, Grebennikov (libero) oraz Lyneel, Tillie
Niemcy: Kampa, Grozer, Krick, Bohme, Kaliberda, Fromm, Steuerwald (libero) oraz Schott, Reichert, Karlitzek, Brehme

Czytaj także:
-> Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Francuzi wyrwali się z piekła. Igrzyska bez finalistów mistrzostw Europy
-> Kwalifikacje olimpijskie 2020. Turczynki w półfinale po horrorze

Czy uważasz, że system kwalifikacji na igrzyska olimpijskie w siatkówce jest dobry?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×