Niemcy rozpoczęli wszystkie swoje mecze w fazie grupowej od wygrania seta. Także w konfrontacji z rewelacyjnymi w poprzednich dniach Bułgarami byli mocni od pierwszych piłek. Nasi zachodni sąsiedzi zwiększyli swoje notowania zwycięstwem 25:20, a na pokazie mocy w jednej rundzie się nie skończyło.
Również w drugim secie Bułgaria nie prowadziła nawet przez sekundę, a ostatni remis to 3:3. Niemcy wygrali dwie następne akcje, a kilka minut później prowadzili 10:5. Na tym etapie spotkania wszyscy gospodarze mieli minimum 50 procent skuteczności w ataku, a Denis Kaliberda zdążył trzy razy zablokować rywali. W końcówce partii Bułgaria prawie dopadła Niemców, jednak ci okazali się być nieuchwytni i wygrali 25:23.
Czytaj także: Jacek Nawrocki: Temat buntu to już przeszłość
Końcówka drugiego seta pokazała, że Bułgarii nie można jeszcze skreślić, ponieważ prezentowała się coraz lepiej. W trzeciej partii zwyciężyła 25:20, a drużynie pomogło wejście z kwadratu rezerwowych na boisko Swietosława Gocewa i Rozalina Penczewa. Przez blok coraz częściej przedzierał się lider zespołu Cwetan Sokołow, a to również zasługa poprawienia przyjęcia. Po dwóch setach goście mieli 24 procent pozytywnego odbioru, a po trzech setach przynajmniej 31 procent.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar nie wybacza błędów. Jakub Przygoński jest kierowcą kompletnym
Na szarżę Sokołowa odpowiedział w czwartym secie Georg Grozer. Najlepiej punktujący Niemiec ponownie wziął na siebie odpowiedzialność i pomógł swojemu zespołowi zamknąć pojedynek. Naciskani przez Bułgarów podopieczni Andrei Gianiego wytrzymali ciśnienie i wykorzystali piłkę meczową na 25:23.
Do 2008 roku Niemcy uczestniczyli tylko raz w igrzyskach olimpijskich i to dlatego, że byli gospodarzami. Po raz pierwszy awansowali do turnieju w Pekinie, a cztery lata później powtórzyli swój wyczyn i zajęli piąte miejsce w Londynie. Nasi zachodni sąsiedzi nie zakwalifikowali się do igrzysk w Rio de Janeiro, więc mogą wrócić na prestiżową imprezę po ośmiu latach.
Finał turnieju w Berlinie w piątek o godzinie 20:10.
Czytaj także: Ważne zwycięstwo Belgijek. Chorwacja bez szans na awans
Bułgaria - Niemcy 1:3 (20:25, 23:25, 25:20, 23:25)
Bułgaria: Josifow, Sokołow, Skrimow, Grozdanow, Seganow, Atanasow, Salparow (libero) oraz Dimitrow, Gocew, R. Penczew, Czernokożew, N. Penczew.
Niemcy: Boehme, Grozer, Fromm, Krick, Kampa, Kaliberda, Steuerwald (libero) oraz Schott, Reichert, Karlitzek.