Siatkówka. Problemy z plecami Bartosza Kurka. Jego menedżer jednak uspokaja. "Polska może odetchnąć"

Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

"W Monzie niepokój z powodu Bartosza Kurka. To alarm bombowy" - pisali dziennikarze "La Gazetta dello Sport". Menedżer polskiego atakującego jednak uspokaja. Z kręgosłupem 31-latka jest wszystko dobrze i Kurek chce zagrać już w niedzielę.

- Tydzień temu w czasie treningu Bartka zabolały plecy. Nie wiedzieliśmy, czy to duży problem, czy mały. Zważywszy na kłopoty sprzed kilku miesięcy wykonaliśmy szereg badań i skonsultowaliśmy się z lekarzami. Okazało się, że z plecami jest wszystko dobrze, dają się we znaki elementy zmęczeniowe. Chodzi o mały problem mięśniowy - powiedział Jakub Michalak, menedżer Bartosza Kurka w programie 7 Strefa na antenie Polsatu Sport.

Sam siatkarz czuje się już na tyle dobrze, że chciałby zagrać w niedzielnym spotkaniu Serie A, w którym Vero Volley Monza zmierzy się na wyjeździe z Sir Safety Conad Perugią (godz. 18:00). W drużynie gospodarzy gra Wilfredo Leon, a trenerem jest sam Vital Heynen.

Czytaj także: klub kontra sponsor, gra idzie o miliony. Wystartował proces w sprawie Stoczni Szczecin

- Jego występ nie jest do końca pewny, ale rozmawiałem z nim w sobotę i powiedział, że ma nadzieję, że trener go wystawi. Mogę wszystkich uspokoić. Polska może odetchnąć - podkreślił Jakub Michalak w Polsacie Sport.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w futsalu

Bardziej realny jest jednak scenariusz, że mecz z Perugią Bartosz Kurek obejrzy z kwadratu dla rezerwowych. Dla Monzy starcie z podopiecznymi Vitala Heynena nie jest najważniejszym spotkaniem sezonu i najprawdopodobniej trener będzie chciał oszczędzać siły polskiego atakującego.

- Trener Fabio Soli powiedział, że nie będzie forsował Bartka w meczach, które teoretycznie są stracone. Są ekipy trochę za silne dla Monzy. Czasami uda się urwać w nich punkty, ale lepiej, żeby Bartek w nich odpoczął i wrócił do gry w tych istotniejszych dla klubu spotkaniach, żeby Monza awansowała do play-off - zaznaczył Jakub Michalak w programie 7 Strefa.

Przypomnijmy, że w ostatnim meczu Serie A Bartosz Kurek nie zagrał, ponieważ odezwały się u niego, jak się teraz okazało, niegroźne bóle w kręgosłupie. Po pierwszych doniesieniach włoskich mediów cała Polska jednak zamarła, bowiem kibice mają jeszcze w pamięci poważne kłopoty Kurka z kręgosłupem, przez które 31-latek musiał poddać się operacji i stracił prawie cały sezon ligowy.

Czytaj także: niespokojna noc Anny Grejman i Bartosza Kurka. Spłonęło mieszkanie ich sąsiadów

Źródło artykułu: