PlusLiga. Damian Wojtaszek: Wróciłem z ogromną chęcią do treningów
Damian Wojtaszek, libero VERVY Warszawa Orlen Paliwa, wykorzystał przerwę w rozgrywkach PlusLigi na krótki urlop. Ta pauza dobrze mu zrobiła, bo w meczu przeciwko Viśle Bydgoszcz, został wybrany MVP.
- Mogliśmy zamknąć spotkanie małym nakładem sił na własnym boisku i zdobyć komplet punktów, a tu nagle przytrafiły się proste błędy, chwila dekoncentracji i przeciwnik bardzo szybko to wykorzystał. Na szczęście odbudowaliśmy się w końcówce trzeciego seta i wygraliśmy spotkanie z Visłą Bygoszcz - cieszył się libero VERVY.
Spotkanie z ekipą z Kujaw było pierwszym ligowym spotkaniem lidera po trzytygodniowej przerwie. Teraz rozgrywki PlusLigi przyspieszą i znów będą spotkania co 3 dni, na co może być ciężko przestawić się po dłuższej pauzie. - Patrząc na to z mojego punktu widzenia, nie cieszyłem się z tego, że gramy dużo i trenujemy ciężko. Po sezonie reprezentacyjnym rozmawiałem z trenerem Anastasim i ustaliliśmy, że potem dostanę chwilę wolnego. Wiedziałem, kiedy to będzie, więc mogłem sobie coś zaplanować. Wykorzystałem to w stu procentach, zregenerowałem się i powróciłem do treningów z ogromną chęcią do gry i trenowania, co jest dobrym objawem - tłumaczył Damian Wojtaszek.
Dobra forma libero warszawskiej ekipy przyda się na pewno, bo już we wtorek podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się na wyjeździe z MKS Ślepsk Malow Suwałki. - To trudny przeciwnik, zwłaszcza, że grają na własnym terenie. I podobnie jak w pierwszej rundzie, są po znakomitym meczu z Asseco Resovią Rzeszów, który wygrali za trzy punkty. Poprzeczka jest tym razem wyżej postawiona, ale będziemy chcieli ją przeskoczyć i przywieźć do Warszawy trzy punkty, ale wiemy, że będzie bardzo ciężko - zakończył swoją wypowiedź reprezentant Polski.
Czytaj także:
-> PlusLiga. Antoine Brizard: Staraliśmy się o tym nie myśleć
-> PlusLiga. GKS Katowice - PGE Skra Bełchatów: Trener Michał Gogol widzi progres. "Cieszy gra w bloku"