PlusLiga: hitowe starcie medalistów. ZAKSA zagra z Jastrzębskim Węglem. Pojedynek regionalnych rywali w Sosnowcu

Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

12 klubów postara się w środę poprawić swoją sytuację w PlusLidze. Najlepiej zapowiada się pojedynek Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem, czyli złotego i brązowego medalisty mistrzostw Polski.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powraca do własnej hali po szokującym występie w Sosnowcu. Niepokonana w 11 kolejnych meczach drużyna Nikoli Grbicia nie zdobyła nawet punktu w konfrontacji z przedostatnim w tabeli MKS-em Będzin. Porażka 1:3 kosztowała ją pozycję lidera PlusLigi, którą zajęła VERVA Warszawa Orlen Paliwa. ZAKSIE pozostało gonić po nieoczekiwanej zmianie miejsc i postarać się o rehabilitację w hitowym starciu z Jastrzębskim Węglem.

Drużyna z Górnego Śląska również wróciła i to z dalekiej podróży. Dosłownie i w przenośni. Po wygranym 3:2 meczu z Zenitem Kazań pokonała 2500 kilometrów na zachód. Dodatkowy punkt w tym pojedynku Jastrzębski Węgiel wyrwał po efektownym pościgu. W tie-breaku przegrywał z rosyjskim gigantem 9:14, ale to nie przesądziło o jego porażce. Podopieczni Slobodana Kovaca w pięknym stylu odwrócili wynik na 16:14, a takie wiktorie nie tylko przechodzą do historii klubu, ale też potrafią budować przed następnymi wyzwaniami.

Czytaj także: Zaskakujące wieści z obozu Jastrzębskiego Węgla. Rozgrywający zakończył karierę!

Pokonanie kędzierzynian to niewątpliwie wyzwanie dla jastrzębian. Nie zrobili tego od 9 stycznia 2015 roku, a okazji nie brakowało. Kluby mierzyły się w PlusLidze, w Pucharze Polski, a nawet w Lidze Mistrzów, więc kolejnych zwycięstw ZAKSY zebrało się już aż 16. W tym okresie Jastrzębski Węgiel zabrał niewygodnemu przeciwnikowi tylko dwa punkty, a w rundzie jesiennej tego sezonu przegrał z nim 0:3 we własnej hali.

ZOBACZ WIDEO: Wielki problem polskich skoków narciarskich. "Poza liderami nie ma już nikogo"

Obecnie drużyna z Jastrzębia-Zdroju może pochwalić się dłuższą serią zwycięstw w PlusLidze niż ZAKSA. Od 15 listopada wyłącznie wygrywa, a do pełni szczęścia w udanych dwóch miesiącach zabrakło tylko awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski. Podopieczni Kovaca są na czwartym miejscu w tabeli. Mają o jedno zwycięstwo i sześć punktów mniej od najbliższego przeciwnika.

- W Kazaniu zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony i warto byłoby to powtórzyć również w nadchodzących starciach - cytuje Luke'a Reynoldsa, asystenta trenera, oficjalna strona klubu. - Jest w nas chęć rewanżu, ponieważ dwa najbliższe pojedynki zagramy z przeciwnikami, którzy pokonali nas w pierwszej rundzie. W tych meczach musimy mieć pewność, że wyjdziemy na boisko i zaprezentujemy się z jak najlepszej strony. Tak, żeby podbudować się na dalszą część sezonu.

Aluron Virtu CMC Zawiercie pokona mniej niż 40 kilometrów w odczarowane miejsce. Przed nim mecz z MKS-em Będzin, o którego sensacyjnym zwycięstwie z ZAKSĄ było głośno. Będzinianie wygrali zresztą już dwa mecze u siebie z rzędu po tym jak miesiącami nie potrafili pokonać nikogo w roli gospodarza. Od kiedy regionalni rywale rywalizują w elicie, jeszcze żadne ich spotkanie nie zakończyło się po trzech setach. Te w Sosnowcu były podsumowywane tie-breakami, a w nich triumfowali zawiercianie.

PGE Skra Bełchatów jest żądna rewanżu. Jej porażka 2:3 we własnej hali z Cuprum Lubin to jedna z największych niespodzianek pierwszej części sezonu. Nigdy wcześniej nie przegrała z tym przeciwnikiem i spróbuje nie dopuścić do powtórki z 2 listopada na terenie Cuprum.

O przełamanie powalczą we własnej hali siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn oraz Trefla Gdańsk. Drużyna z Warmii przegrała sześć meczów z rzędu, a przed nią spotkanie z Asseco Resovią Rzeszów, która w weekend zakończyła mecz na północy Polski w ponurym nastroju. Nie mógł być lepszy, skoro po raz drugi w sezonie została ograna przez beniaminka Ślepsk Malow Suwałki. Trefl zmierzy się z GKS-em Katowice po pięciu ligowych porażkach z rzędu. Drużyna ze stolicy Górnego Śląska od początku sezonu nie przywiozła kompletu punktów z wyjazdu.

Czytaj także: Michał Winiarski: Podchodzę do sprawy jasno - przegrana jest częścią sportu

Środa w PlusLidze:

17:30, Indykpol AZS Olsztyn - Asseco Resovia Rzeszów

18:00, BKS Visła Bydgoszcz - Cerrad Enea Czarni Radom

18:00, Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów

18:30, MKS Będzin - Aluron Virtu CMC Zawiercie

18:30, Trefl Gdańsk - GKS Katowice

20:30, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel

[multitable table=1190 timetable=10770]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (2)
avatar
jotwu
22.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za ile mecz został sprzedany? Tylko niech nikt nie mówi,że Będzin wygrał bez pomocy . 
avatar
Arkadiusz Mochocki
22.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem całym sercem, za Jastrzębskim Węglem-mając na uwadzę determinację, z jaką walczył w Kazaniu, choć z Zaksą łatwo nie będzie-o ile nie ma kryzysu(przegrała z Będzinem).