PlusLiga. Ogromny ścisk w drugiej połowie tabeli. Robert Prygiel: Każdy mecz będzie teraz bardzo ważny

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Prygiel
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Robert Prygiel

Cerrad Enea Czarni Radom balansują na krawędzi play-offów. W sobotę czeka ich piekielnie trudne zadanie, gdyż podejmą lidera tabeli, VERVĘ Warszawa Orlen Paliwa. Końcówka rundy zasadniczej zapowiada się pasjonująco dla kibiców Wojskowych.

Przed poniedziałkowym meczem z Asseco Resovią Rzeszów Cerrad Enea Czarni Radom spadli na przedostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. W Hali MOSiR-u zagrali jednak kapitalne zawody, pokonali Pasy 3:0 i zainkasowali komplet punktów, który wywindował ich na pozycję gwarantującą udział w fazie play-off. Obecnie zajmują ósmą lokatę z dorobkiem 22 "oczek" i tracą trzy do Ślepska Malow Suwałki, który w piątek pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:1.

Podopieczni Roberta Prygla mają jednak zaledwie jeden punkt przewagi nad kolejnymi w zestawieniu zespołami z Zawiercia i Lubina. - Nie ma co się delektować zwycięstwem z Resovią, bo za chwilę możemy przegrać i znowu spaść w tabeli - przestrzega trener Czarnych.

Jego podopiecznym zostało do rozegrania osiem pojedynków w rundzie zasadniczej. - Każdy mecz będzie więc teraz dla nas ważny, bez względu na to, z kim gramy. Musimy walczyć i musimy starać się zdobyć jakieś punkty, bo jest duży ścisk w tabeli - podkreśla szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

W sobotnie popołudnie, w starciu 19. kolejki, radomska drużyna podejmie VERVĘ Warszawa Orlen Paliwa. - Rzeczywiście, gramy z drużyną, która jest na pierwszym miejscu w tabeli, która przegrała zaledwie jedno spotkanie w lidze, i nie ma co ukrywać, że faworytem nie jesteśmy - przyznaje Prygiel.

Mimo wszystko, jego zespół nie stoi na straconej pozycji. - Pamiętamy jednak, że w tym sezonie w naszej hali rozegraliśmy trzy bardzo wyrównane mecze z drużynami będącymi wyżej od nas w tabeli, mam na myśli ZAKSĘ, Jastrzębski Węgiel i Skrę Bełchatów. W każdym z tych spotkań graliśmy fajną siatkówkę i byliśmy bardzo blisko tego, żeby zapunktować. Jedna-dwie piłki decydowały o tym, że pomimo dobrych widowisk, pozostawaliśmy bez punktów. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski - mówi trener Cerradu Enei Czarnych.

- Będziemy chcieli sprawić niespodziankę i jakieś punkty "urwać", korzystając m.in. z drobnych problemów zdrowotnych rywali. My na szczęście z nich się wykaraskaliśmy - zapewnia Prygiel. - Rywale grali mecz Ligi Mistrzów na wyjeździe i mogą być zmęczeni. A w ciągu siedmiu dni rozegrali dwa bardzo intensywne spotkania - zwraca uwagę szkoleniowiec.

- W naszej drużynie jest trochę więcej euforii po ostatnim zwycięstwie, po dobrym występie, i warto to kontynuować. Warto grać na entuzjazmie, z pasją i zaangażowaniem, jak to miało miejsce z Resovią. Jeżeli nadarzy się okazja, to trzeba być zachłannym na punkty i ją wykorzystać - kończy trener Wojskowych.

Początek meczu Cerrad Enea Czarni Radom - VERVA Warszawa Orlen Paliwa o godz. 14:45.

Przeczytaj również: PlusLiga: MKS Ślepsk Malow Suwałki na fali, fatalna seria Indykpolu AZS-u Olsztyn trwa

Czytaj także: Równia pochyła Asseco Resovii Rzeszów. Mission impossible Emanuele Zaniniego

Źródło artykułu: