Gospodarze od samego początku kontrolowali boiskowe wydarzenia. W pierwszej partii tylko na chwilę i to po kilku akcjach rzeszowianie byli na prowadzeniu. Od wyniku 5:4 podopieczni Nikoli Grbica nie oddali już przodownictwa do zakończenia seta. Bardzo dobrze w ataku dysponowani byli Arpad Baroti oraz Aleksander Śliwka, a w przyjęciu solidną robotę wykonywał Kamil Semeniuk. Ekipa z Podkarpacia dużo gorzej radziła sobie w ofensywie oraz na siatce w tym fragmencie spotkania. Udana kiwka Śliwki zakończyła premierową odsłonę (25:20).
Podrażnieni goście udanie rozpoczęli drugiego seta, uzyskując cztery punkty przewagi (2:6). Kędzierzynianie potrzebowali kilku minut, aby wrócić do na właściwe tory. W pewnym momencie, dzięki kapitalnej serii Łukasza Wiśniewskiego z nawiązką odrobili straty (14:11). Przyjezdni kompletnie zagubieni byli w przyjęciu zagrywki, a w ataku coraz gorzej radził sobie Damian Schulz. Trener Emanuele Zanini próbował ratować sytuację zmianami, wprowadzając na boisko Zbigniewa Bartmana oraz Nicholasa Hoaga. Niestety na niekorzyść rzeszowian rywale z każdą akcją coraz bardziej nakręcali swoją grę. W końcówce co prawda popełnili dwa błędy, ale wygranej w tym secie już nie oddali (25:22).
Bartman i Hoag pozostali na parkiecie od początku trzeciej partii. Podobnie, jak w poprzednim secie jego początek należał do Asseco Resovii. Mistrzowie Polski duzo szybciej jednak postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zanini szukał ratunku w kolejnych roszadach kadrowych, ale nie przyniosło to spodziewanych efektów. Liczba błędów ekipy z Podpromia z każdą minutą powiększała się (18:13). Rozluźnieni kędzierzynianie zdominowali rywalizację wygrywając seta do 20 i całe spotkanie 3:0. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Kamil Semeniuk. 23-latek zanotował 65,22 proc. skuteczności w ataku (15/23), dokładając do tego znakomite przyjęcie (62,96 proc. pozytywnego, 25,93 perfekcyjnego).
Tym samym Asseco Resovia Rzeszów zanotowała już szóstą z rzędu porażkę w rozgrywkach PlusLigi, pozostając na 13. miejscu w tabeli. ZAKSA z dorobkiem 53 punktów jest na drugim miejscu, ustępując o jedno "oczko" drużynie VERVA Warszawa Orlen Paliwa.
PlusLiga, 20. kolejka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:22, 25:19)
ZAKSA: Toniutti, Baroti, Wiśniewski, Smith, Śliwka, Semeniuk, Zatorski (libero)
Resovia: Komenda, Schulz, Lemański, Krulicki, Buszek, Marechal, Perry (libero) oraz Shoji, Achrem, Bartman, Hoag, Kosok, Mariański (libero)
MVP: Semeniuk (ZAKSA)
Czytaj także:
- PlusLiga: Nadspodziewanie łatwa wygrana MKS-u Będzin. Indykpol AZS Olsztyn z przełamaniem i kompletem punktów
- Tokio 2020. Vital Heynen: Mamy zespół, który stać na złoto, więc dlaczego nie mielibyśmy o tym mówić otwarcie
ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"