Do ostatniego meczu Chemik nie był pewny pierwszego miejsca, choć przez prawie cały sezon zasadniczy kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa i zafiniszował z bilansem 21 wygranych oraz jedna porażka. To dlatego, że policzanki miały równie nieomylne rywalki z Developresu SkyRes Rzeszów. Przed konfrontacją z E.Leclerc Radomką Radom drużyna Ferhata Akbasa miała punkt więcej niż nieustępliwy rywal z Podkarpacia i obroniła tę zaliczkę.
Chemik swój jedyny mecz z radomiankami przegrał, kiedy rywalki grały jeszcze na zapleczu Ligi Siatkówki Kobiet. Było to w ćwierćfinale Pucharu Polski w 2018 roku. Po awansie klubu z Mazowsza do elity panuje już absolutnie zespół z Polic.
Sobotni mecz nie miał dużej dramaturgii, sporo było w nim pomyłek, a trener policzanek prawie nieustannie wymieniał swoje podopieczne, które a to wbiegały na boisko, a to opuszczały je. Klasyczny przegląd kadr.
ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty
Stabilniejsza mimo roszad była gra policzanek, wśród których najlepsze wrażenie sprawiała Wilma Salas. Kubanka a to popisała się mocnym atakiem, a to kiwnęła za blok. Dobre zmiany na środku dały Agnieszka Bednarek i Katarzyna Połeć. Chemik wypunktował Radomkę w setach do 20, do 18 i do 23. Najwięcej walki było w trzecim secie, w którym przyjezdne miały przewagę i realną szansę na przedłużenie meczu.
Dla Radomki mecz w Policach nie miał wysokiej stawki. Przed przyjazdem do hali lidera wiedziała, że nie awansuje do ćwierćfinału mistrzostw Polski i będzie rywalizować w serii o dziewiąte miejsce. Trener Adam Grabowski ma problem z kontuzjami swoich podopiecznych i zabrał ze sobą 10 zawodniczek.
Grupa Azoty Chemik Police - E.Leclerc Radomka Radom 3:0 (25:20, 25:18, 25:23)
Chemik: Kowalewska, Grajber, Salas, Wasilewska, Truszkina, Silva, Maj-Erwardt (libero) oraz Polak, Mędrzyk, Łukasik, Bednarek, Połeć, Nowakowska (libero)
Radomka: Zaborowska, Bałuk, Jones-Perry, Laskowska, Bałucka, Azizowa, Witkowska (libero), Bodasińska (libero) oraz Olczyk
MVP: Wilma Salas (Chemik)
***
Drugie miejsce w sezonie zasadniczym zajął Developres SkyRes Rzeszów, który w sobotę zwyciężył 3:0 we własnej hali z Eneą PTPS-em Piła. W drugim secie ograł przeciwnika z Wielkopolski dopiero na przewagi, po czym raz rozpędzony dokonał małej demolki w trzeciej partii.
Developres SkyRes Rzeszów - Enea PTPS Piła 3:0 (25:20, 30:28, 25:13)
Developres: Valentin-Anderson, Blagojević, Frantti, Efimienko-Młotkowska, Witkowska, Zaroślińska-Król, Krzos (libero) oraz Grabka, Hawryła, Kaczmar, Mlejnkova
PTPS: Kucharska, Słonecka, Urban, Bednarek, Gawlak, Baran, Saad (libero), Pawłowska (libero) oraz Szubert, Kazała
***
W starciu drużyn z województwa mazowieckiego również szybko i jednostronnie. DPD Legionovia Legionowo ograła 3:0 marudera ze stolicy Polski.
Wisła Warszawa - DPD Legionovia Legionowo 0:3 (17:25, 23:25, 13:25)
Wisła: Marcyniuk, Banasiak, Zaciek, Mikołajewska, Szymańska, Urbanowicz, Biranowska (libero) oraz Lipińska-Jeziorowska
Legionovia: Grabka, Damaske, Wójcik, Oliveira, Strantzali, Łukasik, Adamek (libero), Lemańczyk (libero) oraz Karpińska, Matejko
Czytaj także: Martyna Grajber: Do kadry wrócę. Będę się o to biła z całych sił